Nawet na zdjęciach widać, że ta atmosfera baaardzo przypadła Ci do gustu . Oj coś czuję, że myślisz teraz intensywnie co zrobić, żeby kawałek tej "atmosfery" był w Twoim ogrodzie
Irenko, Ty nawet nie wiesz, ile mnie ta "wytrwałość" kosztuje wytrwałości i cierpliwości Jak mam pomysła, to najchętniej już od razu bym coś zmieniała. Ale może to i dobrze... do jesieni może będzie lepszy pomysł
Konkretnie to chciałam przesadzić wszystko co mam tuż przy tarasie, bo pojawił się nowy pomysł na to miejsce A więc morwę pendulę, 10 lawend, 6 host i a i jeszcze 4 miskanty gracillimus, kilka wrzosów i kostrzew. Ale jak wszyscy radzą, że trzeba się wstrzymać, to się wstrzymam, bo nie mam już kasy, żeby tyle roślin zmarnować... Marzenko czyli lawendę mogę przesadzić na początku września? Niezależnie od tego, czy będzie jeszcze kwitła czy już nie?
No to jednak dam sobie na wstrzymanie do jesieni...
Abiko, moje bukszpany plantacyjne, te posadzone w żywopłocik też nie wyglądały dobrze od razu po posadzeniu i nadal nie wyglądają jakoś super. Ale to duże rośliny i muszą się zaklimatyzować w nowych warunkach, więc jak radzi Marzenka - czekaj cierpliwie - jeśli potrafisz Ja mam z tym problem Jeśli to Cię pocieszy - 2 żywopłociki sadzone w ubiegłym roku wyglądały kiepsko, dopiero w tym sezonie rosną i to jak!
Na grzyba będę pryskać Topsinem, a na miodówkę dałam Confidor i pomogło
Borbetko, mam do Ciebie ogromną prośbę: pisałaś kiedyś, że poprawiasz kancikowanie kilka razy w roku. Czy mogłabyś kiedyś sfotografować się w akcji? Mam problemy z wyciąganiem darni, nie wiem ile już razy czytałam artykuły Danusi o kancikowaniu i oglądałam zdjęcia, a mi wciąż nie wychodzi to jak trzeba, jakieś obszarpane te moje kanciki...
czy teraz można jeszcze przesadzać jakiekolwiek byliny, trawy, krzewy lub małe drzewka, czy trzeba czekać do jesieni?
nie radzę Ci, ja przesadzałam rozplenice jak kwitły i padły ...a dużą bryłę przenosiłam
ja zrobiłam to samo z moimi pęchęrznicami, połowa nie uratowana, choć duża bryła i lałam wodę..
a moje bukszpany..no cóż, mam wrażeniem, że je za gęsto posadziłam, bo miał być od razu efekt, teraz zastanawiam się czy je rodzielić, część ładna część choruje, muszę spryskać talstarem
Lo matko, co tu sie wyprawia. No wiecie co, taki lobbing uskuteczniac Przeciwko kolezance??? Murem za kocurem??? Hmmm, no nie wiem, boje sie, ze mu woda sodowa uderzy do lebka z tej popularnosci i zechce celebryta zostac
Monitka, ja wiem, ze on swoje stado musi nauczyc odpowiedniej zbilansowanej diety Ale co z moja Psyche
Wiedziałam, ze jak do Ciebie zajrzę, to będzie z czego się pośmiać
Ale dość smichów-chichów , czekam na fotki z tych zmian, bo wciąż szukam inspiracji pod moje umbraculifery, zwłaszcza, że obwódki bukszpanowe, które do tej pory były nr 1 się wściekły, bo przestali kopać nasze bukszpany po 8zł. Spóźniłam się 2 tygodnie...
jak za 2 tygodnie pojadę po moje hosty giganty to obfocę wszystkie. Chyba mają z pięć odmian
Aga, to od razu siekierkę porządną zakup jak Irenka, bo inaczej tych gigantów za rok nie podzielisz . A że dzielić będziesz musiała to pewne, chyba że zamierzasz zamieszkać w dżungli
Ja też popieram pomysł z trzmieliną i też zauważyłam że emerald gaiety bardziej/niżej się płoży. Ale z drugiej strony nie dałaś szansy runiance, Syla pisała gdzieś, że ona troszkę później daje czadu...
jak za 2 tygodnie pojadę po moje hosty giganty to obfocę wszystkie. Chyba mają z pięć odmian
Aga, to od razu siekierkę porządną zakup jak Irenka, bo inaczej tych gigantów za rok nie podzielisz . A że dzielić będziesz musiała to pewne, chyba że zamierzasz zamieszkać w dżungli