Kasiu zazdroszczę możliwości drzemki
Brrrr..., jak zimno... Właśnie wyskoczyłam tylko na chwilkę po rzodkiewkę i stwierdzam, że po wczorajszej ulewie wszystko super urosło, niestety chwasty też

Nie wiem jak ja sobie dam z tym radę. Chyba zawieszam na razie robienie rabat, bo muszę się uporać z warzywnikiem.
Moje zbiory: masa rzodkiewek, szczypior i rukola
Chyba Iggia chwaliła się swoim bobem, to i ja swój wrzucę

A koło bobu tylko ciągle słychać bzyczenie
No i ciągle urzekające mnie krzewuszki.
Jedna z moich pnących róż ma pączka, ciekawe jaki ma kolor, bo zapomniałam, a karteczka się gdzieś zapodziała.