Irenko, jak zwykle u Ciebie miałam co czytać, ale lektura przy śniadanku była fantastyczna

Wiosna u Ciebie rozpanoszyła się już na dobre - rośliny ruszyły do biegu jak szalone, nawet na moim wygwizdowie to widać, wyobraź sobie, że katalpy puszczają nieśmiałe, pierwsze pąki

.
Gdyby nie to, że widziałam Cię na żywo, to ze zdjęcia które obejrzałam parę stron wcześniej trudno wywnioskować, która to matka, a która córka

Świetna dziewczyna z Ciebie, Irenko! Taka zupełnie "nie babciowa"
Buziole i miłego upalnego dnia

!