Ruszyły powojniki...
A to widok ogólny z górnego tarasu...prace wiosenne jeszcze nie zakończone, ale co tam....
I nie myślcie,że to koniec rewolucji na ten sezon o nieeeee
Zapadła decyzja w 3 części ogrodu zbudowane będzie zadaszone miejsce z kominek z czerwonej cegły, a w 2 części z czerwonej cegły miedzy bramkami z czerwonej cegły postument z zegarem hihihi
Sorry za dubelki ....
Bogusia nie chodzę na działkę bo zimno,a wczoraj nawet śnieg padał.
U ciebie się pomyliłam co do szałwi ,mam trójbarwną od ciebie ,a nie omszoną
i ona mi powychodziła.Omszonej nie mam.
Ewa codziennie przybywa kolorków...to olbrzymia radość dla mnie
chociaż od kilku dni straaaaaaaasznie się ochłodziło,
chwilami pada deszcz, śnieg nawet...brrrr
mam nadzieję, że to ostatnie zimowe podrygi
Aga ja mam trzy wiciokrzewy,
w tym dwa kwitnące i jeden z malutkimi pstrymi zielonożółtymi listeczkami...
jeśli miałabym doradzać z perspektywy czasu to powojniki ładniej kwitną i nie łapią mszyc, tak jak to robi wiciokrzew, przynajmniej tak zaobserwowałam u siebie, chociaż spotykam ludzi narzekających na powojniki,
Póki co udało mi się osiągnąć taki efekt, po spulchnieniu ziemii (była masakrycznie zbita, mokra, ale tlenu pewnie zero).
Na zdjęciach widać 2 egzemplarze co do których mam wątpliwośći:
Pierwsza ma złote jakby przyrosty, więc nie ścinałam tego, zobaczę jak to się rozwinie....
Druga, z dnia na dzień marnieje, chyba ją trzeba będzie usunąć. Co dzień wycinam kolejne jasne gałązki.
Co do kory, nie znalazłam takiej konkretnie przekompostowanej sosnowej. Jak taką znajdę to zamienię, lub wymieszam. Ta jest mieszana iglasta. Pod nią jest dosypana i trochę wymieszana ziemia przekompostowana własnej produkcji - dżdżownicowej (myślę że nieco zakwasi glebę).
Kluczyki - jedne z najpiękniejszych pierwiosnków, czyli pierwiosnek lekarski.
Takie zwykłe, też ładne.
Staśmiony kwiat narcyza, takiego zwyłego, trąbkowego, na króciutkiej łodyżce. Ot - wybryk natury:
A miał być zwyczajny:
Narcyzów mam naprawdę dużo od paru lat, za to nie mam muchy narcyzowej. Najlepsze dla nich miejsce to rabaty z liliowcami, liście narcyzów nie stanowią żadnego problemu.