Haniu największe skok w przyrostach to widać po wyjeździe wakacyjnym. To i chwasty i rośliny wyrastają. Zazwyczaj rośliny zaniedbane ale cóż nikt tak nie zadba jak właściciel.
Jak jestem codziennie robię obchód a wieczorem znowu taki bzik.
Twoje cukinię na pewno urosną teraz lato bywa nawet w październiku jak to miało miejsce przez ostatnie lata.
Pomidory mają owoce, ale boje się aby jakaś zaraza nie przyszła.
W tym roku mam bardzo słabe winogrona w ogóle groń nie widzę.bwszystko co metr nad ziemią roslinto oberwało przymarzły. Idę zaraz przycinać latorośle bez groń bo długie na 2 metry.
Przed chwilą wróciłam ze spaceru pole z dzikim szczawiem
Elu moje ostrozki z siewu. Maja juz z piec lat. Wysiewalam je wczesna wiosna do inspektu. Pamietam ,ze nie wszystkie wtedy zakwitly ale kolejny sezon byl duzo lepszy. Faktycznie pozno wysialas. W kazdym razie szykuje sie piekny sezon za rok u Ciebie.
Szalwia to kompaktowa odmiana Deep in blue .Tez bardzo ja lubie.
Co do Anabelek to wieksza przy tarasie ma slonce do godziny 14-ej. Natomiast na murku cien utrzymuje sie do godziny 13-ej.
W lasku moga miec za duzo cienia. Tak tez ma posadzone moja mama i tam slonca jest za malo. Paki kwiatow trzy razy mniejsze jak u mnie. Troche kiepsko. Anabelki kupilam namie w zeszlym roku fajne duze juz krzewy. Jestem sama ciekawa w jakim czasie osiagna taki rozmiar jak moje.
Na rondlu rosną arbuzy i melony nie wiem co jest co rozrosły się i kwitną obficie. Miałam trochę miejsca więc posadziłam je tam a one zawładnęły całym terenem no cóż nauczka.
Jeszcze mam dynie sporych rozmiarów nie sfocilam ich
Pokaże to co mam zasiane i co rośnie do spożycia wczoraj robiłam porządki w foliaku jeszcze nie skończone ścieżka nie wyrównana. Pomidorki rosną i kwitną.
Kasiu popatrz na mój wątek tam jest o ekstrakcie z jęczmienia.
U mnie też wszystko takie wybujałe odetka ma ponad 1 metr bez kwiecia które dopiero się wynurzają.
Cukinię też mam już do zrywania a kwitną że zbiory będa ponad miarę naszego spożycia. Papryczki też mam. Jakie kanczacka wyrzuciłam u mnie nie zdaje egzaminu po pierwsze kwaśna po drugie opada jak dojrzała. Za to mam borówkę i mam nadzieję, że przyszły rok już będzie urodzajny.
U nas wczoraj dobrze ppdlało więc się cieszę. Zaraz idę pielic bo jedna chwasty mają większą siłę od szlachetnych.
Kasiu kilka stron wstecz na moim wątku opisywałam o ekstrakcie z jęczmienia. Pokaże jeszcze raz butelkę zapisz sobie powinnaś u siebie go tam dostać.
Ja tego używam bo nie za bardzo mam gdzie słomy dostać tutaj nie sieją jęczmienia.
Są też mniejsze opakowania to jest litrowe. U nas kosztuje ok 100 zł kupowałam przez internet.
Aniu piękne lawendy, szałwię i ostróżki. Czy ostróżki z siewu. Ja wczoraj zasiałam jestem ciekawa czy coś powschodzi. Zasiałam też sasanki i pierwiosnki trochę późno ale jak dobra ziemia to powinny nadgonic.
Tak lubie ostróżki miałam taką piękną i w zeszłym roku miska ostatnie kwitnienie. Co to za szałwia tak rowno kwitnie.
Anabelki masz w słońcu czy w półcieniu. Sgerując się wpisami z internetu posadziłam w lasku i chyba źle zrobiłam jak myślisz.
Elu! Mnie też najbardziej podoba się ta leciutko różowa.
Lilie wypiętrzyły się. bo bardzo się rozrosły, też mi się to wcześniej podobało, ale teraz mniej, bo nie widać kwiatów.
Danusia miałam na myśli jak będzie skwar. Możesz zrobić nad oczkiem tzw żagiel zacieniajacy i będziesz widziała oczko.
U mnie poliwaoczka przykryta liliami to trochę cienia jest.
Dzisiaj czyściłam róże z przekwitłych mocno co niektóre poparzone.
Jak byłam na działce to oslanialam róże prześcieradłami.
To ciekawa mikstura. Pierwszy raz słyszę. Spróbuje na bank.
Co do pałeczek to u jakich pałeczkach piszesz. Nie mam punktu odniesienia o jakie może chodzić.
Co do oprysków to boję się przesadzić. Stosuję tylko i wyłącznie gdy wiem, że przegrywam walkę eko.
Dlatego unikam.
Miło mi, że tak uważasz.
Ta róża o której piszesz właśnie przekwitła i ją przycięłam. Ścinałam do pierwszego dobrze wykształconego liścia. Liczę na powtórne kwitnienie.
Wiem Elu bo Mu dzisiaj nawet powiedziałam, że piszę pismo i oczekuję, że skoro mi odmawia to oczekuję tego na piśmie w odpowiedzi na moje i że jeśli nie da się załatwić tego na forum Gminnym to będzie załatwiane na Ogólnopolskim i to publicznie. I Wie że mogę bo tak było z Ośrodkiem zdrowia dopiero TV pomogła.
Napisz jeszcze do Przewodniczącego Rady Gminy pismo musi być rozpatrzone na sesji rady gminy. Muszą dać odpowiedź i sprawę przegłosować. Masz prawo być nie zalewana. Tym bardziej, że podtopienia nie miały miejsca w poprzednich latach. Więc niech coś zrobią z tym.
Rada Gminy też ma wpływy. Jak nie odpiszą po terminie piszesz do Samorządowego Kolegium Odwoławczego z danego terenu.
Pisz i składaj wszelkie dokumenty. Ja pisałam pisma że mieli mnie dość. Nawet była kontrola z SKO w gminie.
Oj Sylwia a jak budowałam 3 razy mi wstrzymali budowę. A ja za każdym razem łup pismo do wojew insp nadzoru budow. Przy ostatnim pismie inspektors powiat burmistrz zwolnił bo karę za niego zapłacił za brak nadzoru nad nim.
Na telefon się nic w Polsce nie załatwia. Trzeba mieć wszędzie podkładki na papierze. Nie wyobrażam sobie, że wójt nie mając oglądu sytuacji odpowie przez telefon, że wywłaszczy rolników.
Poczekaj niech przyjedzie zobaczy wtedy rozmowa i napisz. Niech to powie na piśmie. Masz wtedy zawsze możność odwołania się.
Inna sprawa, aby wywłaszczyć gmina musi zapłacić za wywłaszczenie a czy ma na to pieniądze. Zapytaj się go jakie on ma rozwiązanie aby zlikwidować to co się dzieje z tymi zalaniami.
Niech będzie więcej osob zainteresowanych tym tematem w pojedynkę krucho będzie.
Myśmy też za wójta mieli takiego buraka, aż ludzie się wk... I wybrali innego.
W czasie wizyty włącz telefon co gada
Aniu jestem coś mi się fotki twoje nie pokazują może wieczorem.
Jestem na wsi i różnie to bywa z tym zasięgiem. Teraz przeszła ładna ulewa więc się cieszę, nie ma podlewania. Oddech można złapać temperatura spadła.
Skąd się takie robactwo wzięło. Aniu nawiez róże mikstura że skórek z banana.
Do słoika litrowego włóż 2 skórki pokrojone z banana zalej wodą i po 2 dniach podłej róże. Rozciencz miksturę z 5 litrami wody podłej róże a skórki zakop pod różą. Możesz podlać raz na 2 tygodnie.
Mikstura ma dużo potasu i wzmacnia kwitnienie.
A na wciernistka kupiłabym pałeczki powkładała wokół róży.
Czego tak się boisz oprysków. Jak zrobisz to o odpowiedniej porze nic się nie stanie.
Czy ty jak jesteś chora to nie polykasz pastylek?