Kasiu, piękne krokusy. Masz je w kilku kolorach. Magnolia bardzo szybko u Ciebie wystartowała, ale u Was dużo cieplej. U mnie nie pobiegasz w krótkim rękawku. Trzeba założyć polar, a nawet kurtkę w cieniu.
Po wycięciu bylin widzę, że na na rabacie nie ma tak dużo tulipanów ile miałam 2 lata tamu. Muszę tej jesieni dosadzić, bo mi wyginęły. Smutna teraz ta moja rabata bylinowa. A może zrobię tu łączkę krokusową. Zobaczy się.
mam nadzieje, zedobrze sie ma, choc taka ladna jak ta na wczesniejszej fotce nigdy nie bedzie. A ta wielka podziwiam co roku. Czasami bieg jest jest pod konniec kwietnia i wtedy magnolka w pelnym rozkwicie. To chyba najwieksza jaka znam.
Dziękuję za tyle i aż tyle informacji i za zdjęcia przepiękne Larrissek...dodają mi skrzydeł
Dużo więcej masz kolorów i niż ja w swoim ogrodzie
Piękne krokusy...magnolia wow...u nas jeszcze wszystko w pąkach
Z pogody możemy być zadowoleni...wszystko ogarnęłaś?
Buziaczki ślę
Asiu, ja się nie upieram przy magnolii Tak mi przyszła do głowy
Ale nie mam pomysłu, co mogę tam wsadzić? A musi być coś mrozoodpornego
Kiedyś Toszka proponowała w to miejsce magnolię, ale może dlatego, że miałam już na działce i trzeba było gdzieś ulokować. Ostatecznie i tak poszły w inne miejsce.
Mam takie biedronkowe Susan, ale maleństwa i chyba 100 lat muszę czekać, żeby zakwitły, jeśli w ogóle zakwitną
Ja chętnie posłucham propozycji
Asiu, ja wrócę jeszcze do tematu magnolii i w całej rozciągłości popieram Mirelle. Magnolia ładna tylko przez chwilę. Sama mam u siebie ale to spadek po poprzednim właścicielu. Wyciąć jej nie wytnę bo szkoda ale prawie cały rok nic specjalnego.
Kasiu, dla Ciebie. Magnolia Satisfaction pękła Kwiatów będzie miała, jak na takie maleńtwo, milion pięćset trzy dziewięćset Jak ich nie przymrozi, oczywiście...
I mój jedynak też zakwitł
hiacynty niewykopywane, zobaczymy co pokażą. I narcyzy się szykują
na weekend plany ogrodowania - głównie plewienie bo na rozsadzanie i dzielenie traw to chyba jeszcze za wcześnie prawda?
jest sezon magnoliowy i jako że zamierzam wyrzucić jabłonkę to zastanawiam się czy tam dać magnolię czy może jednak klona.... bo chcę trochę rozjaśnić kącik, a po kwitnieniu magnolia nie jest już tak atrakcyjna. Ale za to jaką piękną magnolię sunset widziałam... dobrze, że droga to się może opanuję!!
rzeczony róg z jabłonką jakoś sprzed 2 lat [ice dance zastąpione przez róże, dołożone obrzeża etc].
ostatnio oglądałam zdjęcia i tak mi się rzuciło w oczy kiedysiejsze połączenie klona bordowego z żurawkami limonkowymi, tyle że te padają. I tak się zastanawiam nad podsadzeniem klona tatarakiem ogon. Mam 4 dobrze rozrośnięte sztuki więc jest z czego dzielić.
Aniu, wszystko cudne u Ciebie. Widać ze ogrom pracy który włożyliście w przygotowanie ziemi procentuje.
Intryguje mnie jedna rzecz. Jak rozwiązałaś wymagania glebowe dla cisów i bukszpanów na jednej rabacie? Mam na myśli to ze bukszpany to raczej lekko kwaśno lubią ( tak mi się kojarzy ze Toszka u mnie tak pisała ) a cisy jak wiadomo zasadowo bardziej.
Chciałam u siebie tak właśnie pomieszać pod magnolia. Kulkowisko z bukszpanów i cisów. Możesz mi powiedzieć jak przygotować stanowisko dla jednych i drugich?