Witaj Madziu.
Eeee tam zaraz wygłaskany. To złudzenie optyczne. Jest w nim trochę trzydziestoparoletnich nasadzeń, ale i ja go przystosowuję do nowych realiów życia. Modernizację zacząłem i to bardzo ostro od wzbogacania gleby w próchnicę i przywracania w niej życia. Aby rośliny pokazały na co je stać, jej struktura powinna być zbliżona do gleb leśnych.
Ja myślę Magdo, że ogrodnictwo, kulinaria i wychowanie małych ludzi to zajęcia czysto męskie, tak więc uważam, że moje zainteresowania poszły w dobrym kierunku.
gardney napisała:
Witam w swoim wątku także drugą sympatyczną Magdę.
Madziu. Ja staram się w swoim życiu twardo stąpać po ziemi, a Ty mi tak słodzisz.
No dobra. Zgadzam się przyjmować od Ciebie tyle pochwał tylko dlatego, iż potrafiłem zainteresować Cię ogrodami które żyją w zgodzie z naturą. To prawda, że rośliny w ogrodach organicznych wyglądają nieco inaczej, ponieważ ich struktury nie są zdeformowane nawozami mineralnymi czy też chemicznymi opryskami. Powojniki u mnie są jeszcze młode, ale mam nadzieję, że niedługo będę mógł się pochwalić ich bujnym kwitnieniem, gdyż czują się w mojej próchniczej glebie jak ryba w wodzie.
Pozdrawiam.
To mój maluszek kupiony wiosną 2014 nie miał jeszcze listków. Miał być niebieski ze zwykłymi zielonymi listkami a jest taki:
Mam nadzieję że przetrwa zimę, już trzeci czy czwarty raz go okrywam tej zimy bo na zmianę jest ciepło i zimno.
Po jakim czasie można się spodziewać kwitnienia hibiskusa z nasion?
Dostałam kilka samosiewek od przyjaciółki i ciekawa jestem jak długo przyjdzie mi poczekać na kwiaty.
Ewelino - nie wiem czy nie czeka Cie jeszcze jedno przesadzanie. Trudno to ocenić na podstawie fotek ale czy nie jest za blisko domu? Zobacz jaki mój "byk" urósł po 20 latach.
Zbyszku, swój czerwony wieloletni mak tez wywaliłam, ale może przeproszę w inne miejsce posieję? A może pozostanę tylko przy tym polnym, co sam się wysiewa?
Tak jak i Kasia, mam dylemat: siać czy nie siać?
A to moje dwa maki zeszłoroczne, prawda, że ładnie się zasiały?
Ja mam takiego przystojniaka dzisiaj zakupiony,nie wiem czy ma jakąś nazwę ale jest słodziaczek.Mam zw związku z nim pytanie,on jest w doniczce ale ma w niej jeszcze jakby mniejszą doniczkę z fizeliny? Czy mam go przesadzić jak przestanie kwitnąć i to coś wywalić?
Przepiękny okaz i jaki wielki. Rekordzistą u nas jest Zbyszek, Twój równie duży.
Ja jeszcze się nie przekonałam żeby u siebie posadzić, szukam mu miejsca, bo w tym roku u Tyny widziałam czysto białego i w dodatku takiego półpełnego
A tutaj zdjęcie z wystawy tegorocznej. Wolę jednak pełne kwiaty, choć te są wyjątkowo duże
A ja mam hibiskusa syryjskiego, którego wyhodowałam sobie z nasionka. Mam jeszcze kilkanaście innych sadzonek, też z nasion które wysiałam trzy lata temu, ale rosną w cieniu i mają dopiero pąki, mam nadzieję że będą też inne.
I jeszcze hibiskus w doniczce, taki amarantowy, żaden nadzwyczajny.