Na zakończenie dnia narcyzy dla Was ........... Pozdrawiam

Kompostownik z tylu za domem

u góry po prawej stronie za garażem

przed 04.2014



i po 07.2014r

i "wykończona" ozdoba świąteczna

Lubię też takie ciemierniki:

Ciemierniki, wielka miłość. Kwiaty, które na przedwiośniu jako jedne z pierwszych produkują taką ilość pyłu (porównywalnie z leszczyną i krokusami), zasługują na uwagę:

Danusiu na szybko znalazłam zdjęcie robione jesienią, nie najlepsze za co przepraszam. Na tej rabacie gdzie planuje brzozy znajdują się trawy, przetacznik, bergenie. Natomiast w takim kole obsadzonym bukszpanem i wysuniętym z rabaty obecnie znajduje się klon palmowy szczepiony na pniu jednak jest on słabo widoczny po prostu gubi się i koniecznie musi to być coś bardziej widocznego( jutro zrobię lepsze zdjęcie w zbliżeniu chociaż i tak nie do końca zobrazuje to miejsce ponieważ planuje poszerzyć rabatę z tymi tujami aby zrobiło się miejsce na te brzozy zaś koło w tym klonem/ bukiem bardziej wysunę w stronę ogrodu )

trochę porannej dzisiejszej wiosny

Ta metamorfoza jeszcze niedopracowana...

było





Jest..kosmetyki troszkę tu jeszcze potrzeba...

2012 r



2014

Justi troszkę duża wyszła, czuję teraz to za każdym razem jak mam coś na niej zrobić


Mimo dziwnej pogody, mieszanki deszczu wichury, śniegu z deszczem, bezchmurnego nieba. Udało mi się nawieźć na rabatę troszkę gliniastej ziemi, aby moje piaski troszkę lepiej wodę trzymały.

Zabrałem się też w końcu za pikowanie Stipy. Nawet przyjemnie się to robiło w spokoju przy muzyczce
Musiałem na szybko zrobić podstawki pod pocięte wielodnoniczki, aby zmieściły się na moim parapecie, folia aluminiowa była pod ręką i chyba się sprawdzi. Najwyżej nie będę odsłaniał zasłon, żeby na to nie patrzeć



Troszkę tego będzie, ale jak już robić to konkretnie
Stipa ma 5 tygodni.

Jubilerska robota: M zgrabnie własnoręcznie wykopał karpę po wielkiej starej gruszy. Lada moment powstanie rabata "złota" krzewiasta.

Porzeczka krwista szykuje się do kwitnienia:

A dereń jadalny kwitnie (choć jest bardzo zimno):


Jęknął trawnik pod taką ilością drewna, jęczymy i my, i nasze bary:

Bogdzia napisał(a)

prześliczne!!! te na drugiej focie to chyba świeżo sadzone

Wspomnienia
Kocham nepetę

Pszczółka prosiła o przed i po...ale wiecie co...mam wrazenie, że już to chyba robilam...

No ale co tam...powtórzę

przed 2012r


i po 2014 r

kachat napisał(a)

Pokaż pokaż Moje nie są zbyt duże jeszcze, ale biorąc pod uwagę, że w mojej glebie nic w zasadzie nie chce rosnąć, to jestem naprawdę bardzo zadowolona

A to kupione rok temu rozchodniki - teraz patrząc na zdjęcie zastanawiam się, czy nie za długie zostawiłam te stare łodygi... Powinnam je skrócić bardziej, czy mogą zostać jak są..? A może się je nie ścina, a wyrywa..?

Czy to rozchodnik kaukaski? A ja myslałam,ze z nimi nic się wiosną nie robi...goopia jestem

leon60 napisał(a)

Deszczowy dzień ma swoje plusy okna pomyte dom ogarnięty a eM robi donice


za jakieś dwa tygodnie powinny wyglądać jak blaszka na ogrodzenie

WOW!!!!!!!!!!
Nic więcej nie napiszę, bo szukam szczęki
Dobrze, że dopiero dziś to cudo zobaczyłam, jest szansa że znajdę swoją szczękę, a nie cudzą
PS. Czy już można gratulować tego, co boćki zwykle przynoszą?

Mirko, masz cuuudny i dojrzały już ogród, jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich dorodnych roślin. Mimo trudnych warunków glebowych Twoje rodki zachwycają, róże przepiękne i wspaniałe hortensje.

Czy lałaś już wrotyczem na te paskudy, opuchlaki?
Jaki masz przepis na wywar?
U mnie na razie nic jeszcze nie spotkałam i niczego na nie nie stosowałam.
Szukałam płynu na wszawicę u nas, ale nie znalazłam z tujonem, na który Kasia zwróciła uwagę.

Gdzie kupiłaś takie podpory do róż?

mirkaka napisał(a)

Zobaczcie, kupka ułamków:

Powstało coś takiego. Co to jest?


Wreszcie powstał dekiel na studnię. Ze (znaleźnego) łupka. Prawdziwy recykling.


I studnia ustrojona bratkami:

No właśnie tak lekko ciagnąc chciałam wyjąć zeszłoroczne suche pędy kwiatowe zawilców. Tak delikatnie pociagnęłam, że pół zawilca wyciągnęłam... To na razie zostawię chyba tak jak są te rurki rozchodnikowe, następnym razem krócej przytnę

A to kolejne kwiatki odkopane z igłowej kołderki... Patrzcie, ile tych igieł dookoła. Pocieszam się, że stanowią niezłą osłonę przed mrozem dla mniej odpornych roślinek.