Przycięte hortensje, trawy, róże. Zakupiłam 7 kul bukszpanowych, doglądam rozsad Róże Chopin wykopanę w doniczkach siedzą, a w to miejsce będą hortensje bukietowe - już zamówione.

Małgosiu sama nie wiem jak wyznaczyć linię tej rabaty. Co do włączenia dekielka, to będzie ciężko, bo pod spodem jest ogromny zbiornik na gaz, obsypany żółtym piachem i tak musi zostać. Ziemi jest tylko troszkę na wierzchu, tak żeby trawa urosła. Razem z M stwierdziliśmy, że będziemy na nim stawiać wielką donicę z kwiatami
Lilak miał być tak wciśnięty w kąt, nawet rozmawiałam z sąsiadką i jej nie będzie przeszkadzało, jak będzie do niej przechodził. To pod nim to forsycja, ale nie chciałam jej puszczać jakoś wysoko.
Jak nie perukowiec, to może pęcherznica?
Lubię uporządkowane rabaty ogrodowiskowe, ale lubię też różne kwitnące krzewy. Pewną ogrodowiskowość miały zapewnić szmaragdy w takich samych odstępach i plamy z żurawek, host i czegoś?
Z sąsiadami żyjemy bardzo dobrze i nie chcę się bardzo od nich odgradzać, ale razem z M wybraliśmy jednak wersję z szmaragdami.
Nie wiem czy będzie coś widać, ale zmierzyłam wszystko i zrobiłam rzut z góry.

Może coś jeszcze doradzicie, co posadzić?

Po przeoraniu gorczycy i wyrownaniu terenu zasialismy pierwsza trawe i zaczela powstawac pierwsza rabata, nie mialam na nia zupelnie pomyslu poniewaz rosnie na niej duzy dab, ktory jesienia gubi liscie w ogromnej ilosci, aby nie grabic tego terenu postanowilam ze bedzie tam kora, trzmielina, barwinek, i tymczasowo kalina i hortensje, ktore pozniej przesadzilam w inne miejsce. Pierwszymi nabytakmi byly rowniez cyprysy lawsona oraz tuje szmargd aby zaslonic zbiornik z gazem, ktory okropnie szpecil mi dzialke.

Zamiast rozgarnąć różom kopczyki, zdecydowałam się na przygotowanie rabatki pod moje plany. Piasek tam jest, że o kancikach długo jeszcze nie będę tam marzyć.
Rabatkę o wymiarach 2x3 metry przygotowywałam kilka godzin. Przekopanie, wygrabienie zielska, potem kopałam dołek, nakładałam obornik, nasypywałam kompost, zasypywałam i aż do końca. Do rabatki poszły 3 taczki obornika i 3 taczki kompostu. Na koniec wszystko wyrównałam. Teraz niech sobie poleży wszystko, nasadzenia planuję tam zacząć w kwietniu.
Jutro sprawdzę, czy u mnie na miejscu mają w sprzedaży obrzeża chodnikowe, chyba muszę tam zakończyć rabatę, inaczej w tych piaskach nie widać granicy. Pol-bruk później też będzie na krawężniku, tak zdecydował e-Muś, choć ja bym wolała samą kostkę. Obrzeży granitowych dawać nie będziemy, bo musimy kończyć takimi materiałami, jakie mamy już wkoło.
A na zdjęciu widać nową linię chodniczka


Liliowce przesadzane dwa tygodnie temu ładnie podrosły, kępki rudbeki też zaczynają się zielenić

Po wykoszeniu trawy i po wywiezieniu kamieni przyjechal pan z tarktorem i przeoral cala dzialke a nastepnie zasial gorczyce, tak wiec przez 1 sezon mieszkalismy w polu gorczycy Niestety nie uwiecznilam gorczycy. Natomiast uwiecznila sie toaleta ktora bardzo sie przydala podczas budowy. Z malych brzozek w rogu dzialki, przezyly tylko 4 poniewaz 2 rozjechal Pan koparkowy podczas kopania rowu na podmorowke ogrodzenia.

Witajcie kochani, śpieszę z wiadomością, iż zrealizowałam jedno z moich małych ogrodowych marzeń czyli lustro w ogrodzie

Lustro co prawda nie jest lustrem tylko blachą w wykończeniu lustrzanym, gdyż uznałam, że blacha będzie bezpieczniejsza, nie rozbije się itd.

Na ten pomysł wpadłam dzięki Ewie, która dała w swoim wątku link do odcinka Mai w Ogrodzie, w którym było takie lustro z blachy. Dzięki Ewa!

Wielkim wydarzeniem w moim domu bylo po raz pierwszym swiatlo i nie mowie tu o ksiezycu


Nareszcie moglimysmy wieczorami w nim przebywac

Dzialka byla jak pastwisko. Nie moglam jej kosic kosiarka wiec poprosilam Pana sasiada, ktory przyszedl i wykosil chwasty i trawe kosa. Oprocz trawy po pas bylo mnostwo kamieni, malych i olbrzymich, ktore rowniez sasiad pomogl mi usunac.
Do dzis jeszcze nie mam zwyklej kosiarki, postanowilam na taki teren zainwetsowac w traktorek do koszenia,



jednak juz teraz mam miejsca gdzie traktorkiem nie wjade wiec czeka mnie zakup zwyklej malej kosiarki.

tengel27 napisał(a)

Udało się nareszcie dodać zdjęcia Wielkie dziękuję dla admina

Fotki sprzed kilku dni. Wciąż królują krokusy.



i nieco zabawy z programem graficznym.



Krokusy na skalniaku.



I moje ciemierniki.

Piękne okazy i ujęcia super widziałam już i dalej mi się podobają

tengel27 napisał(a)

Wszystkim Paniom z okazji ich dzisiejszego święta składam najlepsze życzenia.

Dziękujemy ślicznie

Ps ciągle cię nie ma i nie wyśledziłam że jesteś
Pozdrówka zostawiam

Olili napisał(a)

Mam dylemat.........
Zaraz wstawię zdjęcie..



Ta pomarańczowa linia(nie potrafię jej ładnie równo narysować) to ostateczny kształt rabaty.

Zaraz za nią posadzone są berberysy admiration i zastanawiam się co za nimi posadzić w tym narożniku.
Myślę o jakichś drzewach tylko nie wiem co by pasowało do tych brzóz które już rosną. Na zdjęciu wydaje się mało miejsca ale na głębokość to jest tam ok 5m, długości ok 7m.
Proszę doradzcie mi coś .

Ja proponuję dosadzić brzozy i zrobić zagajnik brzozowy + hosty + trawy i kwiaty według uznania.
Ja też robię u siebie rabatę brzozową i tak mi się nasunęło.
Pozdrawiam

Witam wszystkich bardzo serdecznie

(z gory przepraszam za brak polskich znakow w komputerze)

Na Ogrodowisko trafilam po wystukaniu w internecie hasla bukszpany. Bukszpany sa moimi ulubionymi krzewami a kompozycje Danusi snia mi sie po nocach

Pare slow o moim ogrodzie i jak to sie wszystko zaczelo...

Zapewne wiele z Was obejrzalo film Nigdy w zyciu Moja historia to wlasciwie historia Judyty tytulowej bohaterki. Po roznych zawirowaniach zyciowych postanowilam wyemigrowac z mojego miasta Warszawy na peryferie. Rozgladalam sie dosc dlugo za dzialka i miejscem, ktore nie tylko bylo by " na moja kieszen" ale rowniez, w ktorym odnalazla bym to cos. Tak wiec zjezdzilam okolice Warszawy ale ceny za sama dzialke byly ogromne. Tak wiec wyruszylam troszke dalej do miejscowosci, w ktorej urodzil sie moj dziadek, w okolice Nieborowa.

Trafilam tu zupelnie przypadkiem, na rodzinna uroczystosc i zobaczylam skromny domek w stanie surowym z dosc duza 3000m dzialka na sprzedaz. Poniewaz teren nie byl ogrodzony weszlam do domu i wyjrzalam przez okno i sie zaczelo.....

Sam dom nie byl taki o jakim marzylam, ale byl parterowy co bylo duzym plusem poniewaz chcialam miec parterowy. Garaz, wlasciwie wiata garazowa byla osobno, zawsze chcialam miec garaz w bryle budynku, teraz wiem, ze ma to swoje zle i dobre strony. No i ten widok. Widok mam na rozlewisko niewielkiej rzeki, dziko porosnietej trawami, brzozami, debami oraz zamieszkuje je rodzina labedzi, latem rozlewisko porosniete jest niezpominajkami, makami i wszystkimi kolorami teczy

Poniewaz bylam tu po raz pierwszy z moja rodzina, wszyscy mowili : dziecko jak Ty sobie poradzisz taki dom, taka dzialka jak to wszystko zrobisz? nie dasz rady.

Ja jednak wiedzilalam, ze jesli nie tu to juz nigdzie.

W lipcu tego roku minie 3 lata jak tu mieszkam, nie zaluje niczego a kazdego dnia gdy wychodze przed dom wszystko staje sie piekniejsze i z dnia na dzien bardziej doskonale.

Pokaze na zdjeciach jak to bylo i jak jest obecnie. Jak bedzie, tez bede aktualizowac, poniewaz jak by nie bylo dalam rade Chociaz wiele pracy mnie jeszcze czeka mysle o niej nie jak o ciezkiej harowce lecz o czyms co jest przyjemniejsza czescia mojego zycia.

Licze tez na Wasze wsparcie, cenne podpowiedzi co moglabym zmienic lub jak upiekszyc moj ogrod. Odwiedzam Was prawie codziennie i tez staram sie podopwiadac wiec czekam na rewanz

tak wiec od poczatku jak to bylo : widok na rozlewisko

Pierwsze kanciki już gotowe (choć na zdjęciu wyszło miejsce do małej docinki)

Melduję że dorwałam dwóch młodych pomocników.. i wyszarpaliśmy w przerwie na kawę królową śmieciuchową. Przycięłam od góry wszytko co długie było, i teraz mam pytanie, czy przyciąć ją mocno?? Czy poczekać jak sobie radzi po przesadzeniu? To Graham Thomas i jego urok polega na tym, że się go nie tnie i jest to krzew "pnący".... proszę specjalistki o opinię.
Nowa lokalizacja


Było


Jest

Piotr_ napisał(a)

Oby do wiosny podobno już ma być ciepło na poluku

Piotr pewnie dzisiaj słoneczka Ci nie zabrakło, piękny poniedziałek mamy, a krokusy
w popołudniowym słońcu, aż jażą

Kindzia napisał(a)

Masz kłopot z kolanem...mój M jest miesiąc po zabiegu, nie martw się. Szybko się dochodzi do siebie

Krokuski królują!!! Wyczekaliśmy się na nie, teraz bardzo cieszą

Jeżeli o róże chodzi...mam praktycznie same zdrowe róże, już zmądrzałam

Cieszę się, że Twój eM już kolanem fika, ja na zabieg się nie wybieram, oby nie
Muszę Cię dopytać , które to są te zdrowe róże
Krokusy i wiosna, to jest to co lubią tygryski

tę mam, podobno niesamowita. Żona pana Choduna poleciła, ale u mnie nie zakwitła w tamtym roku i coś słabo rośnie

Giardinia

kasiek napisał(a)

Agatka chyba nie chce się nakręcać manią ogrodniczą, skoro sama nie moze nic porobić w ogródku. No cóz zawsze to jakaś terapia
Tzrymaj sią Rudasku, ogród masz do końca zycia, jak nie ta wiosna to kolejna Ci nie ucieknie

Kasiu, ja tak nie potafię, to byłaby smutna terapia, łopaty długo nie ruszę, na szczęście nie mam nic do sadzenia i przesadzania i ogród jest na tyle zadbany, że wytrzyma, bez mojej ingrencji, są jeszcze inne możliwości pomocy ogrodowej

Em i syn, wytną miskanty, przytną róże i przygotują trawnik, zostają wrzosy i oczyszczenie bylinówki, damy radę

Zakwitł mi Kasiu wawrzynek leśny

w ostniej chcwili złapałam kwitnienie

zamiast tej ławki też coś w donicach jest wyjście z drugiej strony to tam niech sobie palą i siedzą