I ciągle myśle co z tą rabatą na zakończenie na tyły i bok. Na różowo rozchodnik, czerwono firletka, pomarańczowo czyściec i może firletka ( nie wiem bo małe jednakowo wygląda) hortensja anabelle na biało i co dalej ? Pod ścianę od strony drzwi pójdzie powojnik na pewno. Pod okno bluszcz z białą obwódką
Ale ślicznie Ci wyszło A nie myślałaś o dodaniu kolorków do zielonego??
Jak patrzę na ten rysunek, to od razu bym dała na prawo od traw rząd hortensji.
Właśnie a'porpos.. jakby coś to jeszcze mam limkowe patyczki do rozdania.
Możesz przyjechać
Kupiłam takiego buksa w markecie. Pomyślałam, że poćwiczę na nim cięcie . Ja się nie odważyłam, ale za to em poradził sobie jak dla mnie świetnie [img size=360x480]
Izuś hosteczki powoooli sobie rosną. Pojawiają się za to nowe maluszki jeszcze. A oto one
pokazały się wreszcie orliki, na których postawiłam już krzyżyk
płyty w trawniku to rozwiązanie wymagające najmniej nakładów pracy
ale jeśli tak, to wogóle nie potrzebuję tam płyt, wystarczy że zostanie trawa
ale chodziło o to, że wsadzam studnię w rabatę, bo bez tego wychodzi pod płotem jakaś cienka grządka i śmieszne wywijasy się robią
powtórzę rysunki
1 wersja z trawnikiem wokół studni, to jeszcze inna, wcześniejsza koncepcja
2. Ostatnia wersja ze studnia w rabacie, ale dojście do kraników jest potrzebne, no i o tym dojściu właśnie rozprawiamy. Widać też kamienną ścieżkę do śmietnika
na jesień zakupiłam 3 małe kostrzewy ( bez nazwy) i wsadziłam w żwirku przed domem. dzisiaj się im przyjrzałam z bliska i maja mnóstwo brązowych zeschniętych łodyżek a te 'zdrowe wyglądają jak źdźbła trawy ( intensywna zieleń), I tak się zastanawiam bo czytałam , że kostrzewę trzeba wyskubywać. Ja mam 3 ale sobie tego nie wyobrażam... Tak dużo jest tych uschniętych źdźebeł... nie wiem co robić. I w ogóle jest taka niepozorna i bez koloru. Czy czekać aż ruszy na wiosnę?
a jeszcze taki mam widok z okna w kuchni. Patrzę na niego kilkanaście jak nie więcej razy w ciągu dnia i szlag mnie trafia.
muszę to miejsce jakoś rozświetlić i może z lekka przysłonić widok. Wiem, że domu sąsiadów całkowicie nie zasłonię, ale będę potrzyła na mój ogródek i z pewnością będzie mi lepiej. Może w przerwy tuji wrzucić tuwałki albo żurawki? a może na środku też jakąś rabatę zrobić?
Ja jak zwykle wyskoczę jak Filip z konopi. Pomponella i Pastella nie pasują do siebie pokrojem, kolorem. Może zamiast Pasteli daj jakie byliny, trawki, a Pastelle daj na innarabatę.
Ale Ty tu rządzisz, a ja na różach się nie znam. Ale kolory budyniowe, żółte nie pasują do różowo-malinowych. taka jest Pastella. W dodatku mają podobną wielkość, ale inny trochę pokrój.. mi nie pasuje i już. Ale jak pisałam Tu tu rządzisz..
Przyszłam napisać o przywrotniku zwykłym... wysokość ma do kolana... i tylko dlatego tyle bo się pokłada na boki mocno. Najrozsądniej to nie pozwalać mu kwitnąć tylko ciąć.. drugie pytanie tylko kiedy ... to wymaga systematyczności. Ja po prostu jak wpadam w furię to go wycinam do zera i odrasta do jesieni.
Piwonie mają ok. metra.
Wyraźnie ogród opada w stronę rowu za płotem. Usypałam ziemi trochę wyżej, ale nie pomogło. Te kulki teraz już tak nie wyglądają niestety. Może ta lawenda jest winna? Bardzo zagęszcza rabatę, wręcz zagłusza kulki. Też ewenement, bo lawenda podobno w piachu ma rosnąć, a tu jest odwrotnie. Żywopłot bukszpanowy też choruje mi.
Dziękuję odwiedzającym mój zakątek
Basiu moje tuje rosną 6 lat, przy zakupie miały ok 1,20m , są posadzone co 60cm.
A to pamiątka po dzisiejszym spacerku:
[img [img