Witaj Wietrzyku. Widzę, że zawiało Cię do mnie

Wiesz, ja z tą marchewką tak polemizuję, bo wiem, że ona musi mieć głęboko uprawioną glebę, żeby była dorodna. Sama część użytkowa ma 15-25 cm, ok. Ale przecież jeszcze jest ten cieniutki korzonek, który ma co najmniej 10 cm. No nie ma bata, żeby w takich skrzyniach dały radę urosnąć dorodne.
Idę do piwnicy zrobić zdj. marchewkom z linijką. He he, wariatka
To co mam na aparat to taka nakładka-konwerter, potocznie zwana przeze mnie lupą
http://www.cyfrowe.pl/aparaty/raynox-konwerter-makro-dcr-250.html
Na początku byłam niezadowolona, bo na obiektywie 18-135 nie sprawdziłą mi się, ale po założeniu na 50 jest fajnie, choć nie mogę aż tak zbliżyć jak na tym pierwszym.
Edit:
Mam zdj. marchewki. Średnia to 20 cm sam korzeń użytkowy, plus to co już zazwyczaj jest urwane przy zbiorach, czyli długi cienki korzonek sięgający sporo głębiej. My uprawiamy na redlinach i tak nam się najlepiej udaje.