Ogródek Hanusi - kolejny sezon
13:51, 08 sty 2015
Moją werbenę jeszcze powstrzymuję niską temperaturą. Jeżeli całkiem jej nie ususzę to w marcu pewnie zakwitnie.
Słońca brak, ot co.
Gabrysiu, w Twoim wątku, jak na deptaku w Ciechocinku, Kumkwiaty obłędne. Ja nie mam szans na nie. Dobrze, że chociaż jeden parapet słoneczny jest.
A juz niedługo musi na nim zmieścić się wiele. Chyba piętrowo zrobię, albo uroda, albo praktyczność.
Te 12 szalonych, świątecznych dni mnie całkiem wytrąciło z życia. Ale już powoli się ogarniam. Dzięki psiaczkowi. Codziennośc wyjścia z nim jednak z powrotem wtłacza w koleiny. I dobrze. Inaczej chyba bym zasnęła na amen.

Gabrysiu, w Twoim wątku, jak na deptaku w Ciechocinku, Kumkwiaty obłędne. Ja nie mam szans na nie. Dobrze, że chociaż jeden parapet słoneczny jest.
A juz niedługo musi na nim zmieścić się wiele. Chyba piętrowo zrobię, albo uroda, albo praktyczność.
Te 12 szalonych, świątecznych dni mnie całkiem wytrąciło z życia. Ale już powoli się ogarniam. Dzięki psiaczkowi. Codziennośc wyjścia z nim jednak z powrotem wtłacza w koleiny. I dobrze. Inaczej chyba bym zasnęła na amen.