Wczoraj w końcu po chorobie na obchód wyszłam i się wściekłam. Kupę krokusów mam powyłamywanych jakby na złość i rozszarpanych, a na jednej rabacie, gdzie od dwóch lat mam kłopot z nornicami mam od góry dziury jakby ktoś szedł i trzonkiem grubym walił w ziemię dziury robiąc. Ale to nie są takie tam sobie dziury. To są dziury, w których powinny być krokusy! Tylko ostatnia łuska i korzonki są w ziemi a poza tym PUSTKAAAAA!!!!

Tak wyglądają te dziury




U mnie dokładnie tak samo wygląda, zastanawiałam się właśnie co to za dziwne otwory mi się porobiły, ktoś nawet u mnie sugerował, że to od deszczu...

Masz jakiś sprawdzony sposób na nornice? Do tej pory nie miałam z nimi problemu.

Liliowce lubią wodę, żeby powtórzyć kwitnienie muszą ją mieć. A masz ich kilka to może pokusisz się o małe źródełko? Z domu można by pociągnąć wodę (blisko). Byłoby klimatycznie i z tarasu widok na kąpiące się ptaki cudny.
Czerwone dalie mam, też igiełkowe, są tak do łydek, zrobię przegląd wiosenny i powinnam mieć co ci wysłać. Ale konkret to będzie tak ok. 1 maja.
Zapowiada się bardzo ciekawie.

No i jeszcze dla Malkul...zażyczyla sobie letnie zdjęcie....więc proszę
ale mi tęskno do tych widoków i dlatego wrzuce dwie fotki

I jeszcze chcę się upewnić, czy to jest rudbekia? Mam ją

I jutro leci do cb pozdrawiam

Zapraszam do ogrodu Stefanie:.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5229-ogrod-stefanie-eastleach-house-w-cotswold