Dwa ogrody
16:49, 20 lut 2015
Margarete, mam nadzieję, że złapałaś bakcyla, chociaż jedna z Was będzie dekupażować
Ja siedzę w jajkach, skrzynkach, namalowałam dwa obrazy dawno już obiecane a wiosna za progiem, zaraz spakuję majdan do następnej zimy
iwonadm, Nikita, Bogdzia, GorAna od wtorku ogród widzę tylko z samochodu
niemniej ptaki śpiewaja i powietrze pachnie inaczej, w nowym pojawił się młody zajączek, chyba przekicał pod bramą, trzeba było go wyprosić, z żalem, ale jednak
Mirka, dzięki, wobec tego w przyszłym tygodniu ruszam z kanną
Milka, dzięki
rozplenica od Ciebie rośnie
Ania, napisałam u Ciebie, ale powtórzę, łodyżki uciąć, oberwać dolne liście i do ziemi, bez ukorzeniacza, podlać. Nie wiem, czy łódzkie dziewczyny jeszcze ją mają. I tutaj Bogdzia powinna mnie łupnąć, tyle czasu minęło, a ja zupełnie o tej mięcie zapomniałam
no mus w maju przywieźć
i jak w temacie tej mięty, to dla Rench zaraz podam przepis, o który prosiła
a teraz co na parapetach piszczy
mój patent na wysiew nasion
testowałam wielodoniczki/zbyt szybko przesychają
długie skrzynki/ jedne rośliny rosną szybciej, inne wolniej, nierówne pikowanie, skrzynka długo stała na parapecie/szkoda miejsca, dużą folią przykrywać niewygodnie
płaskie pojemniki po lodach np. zabierają zbyt dużo miejsca/szybko przesychają
kubeczki po jogurtach wywracają się, niewygodnie okrywać, mało nasionek się zmieści
2 litrowe butelki po napojach, białe, łatwo naciągnąć foliową torebką śniadaniową, wystarczy spryskać raz na dwa, trzy dni, roślinki mają mikroklimat jak w szklarence, do momentu pikowania wietrzyć tak samo jak w innych pojemnikach, jak urośnie, zabieramy z parapetu, jest miejsce na następną
napisy mazakiem do płyt,
przed pikowaniem wystarczy obciąć nadmiar butelki, by nie uszkodzić siewek podczas wyjmowania
może komuś się przyda
iwonadm, Nikita, Bogdzia, GorAna od wtorku ogród widzę tylko z samochodu
Mirka, dzięki, wobec tego w przyszłym tygodniu ruszam z kanną
Milka, dzięki
Ania, napisałam u Ciebie, ale powtórzę, łodyżki uciąć, oberwać dolne liście i do ziemi, bez ukorzeniacza, podlać. Nie wiem, czy łódzkie dziewczyny jeszcze ją mają. I tutaj Bogdzia powinna mnie łupnąć, tyle czasu minęło, a ja zupełnie o tej mięcie zapomniałam
i jak w temacie tej mięty, to dla Rench zaraz podam przepis, o który prosiła
a teraz co na parapetach piszczy
mój patent na wysiew nasion
testowałam wielodoniczki/zbyt szybko przesychają
długie skrzynki/ jedne rośliny rosną szybciej, inne wolniej, nierówne pikowanie, skrzynka długo stała na parapecie/szkoda miejsca, dużą folią przykrywać niewygodnie
płaskie pojemniki po lodach np. zabierają zbyt dużo miejsca/szybko przesychają
kubeczki po jogurtach wywracają się, niewygodnie okrywać, mało nasionek się zmieści
2 litrowe butelki po napojach, białe, łatwo naciągnąć foliową torebką śniadaniową, wystarczy spryskać raz na dwa, trzy dni, roślinki mają mikroklimat jak w szklarence, do momentu pikowania wietrzyć tak samo jak w innych pojemnikach, jak urośnie, zabieramy z parapetu, jest miejsce na następną
przed pikowaniem wystarczy obciąć nadmiar butelki, by nie uszkodzić siewek podczas wyjmowania
może komuś się przyda
.