Teraz wracamy do chwili bieżącej, wstrzymując wartki nurt naszych wspominek.
Idą Święta i jak co roku od lat piekę makowce.
Efekt końcowy, 17 makowców (z roku na rok jakby więcej):
To miejsce bedzie wylądało tak do wiosny - zasługa zimozielonych. Moze i bure o tej porze roku ale na perno nie łyse I chyba sie przekonała do kul z buksika - mam zamiar tam jeszcze kilka posadzić
Hicior w tym miejscu to kiścień - jest kapitalny!
Pieris am zaś mase pąków...
Edytko, nie mam zdjęć. Moja rośnie na jabłonce
Moja też ma dwa rodzaje kwiatów bo każda tak ma. Oglądałam jakiś program i tam mówili, że muszą być dwie odmiany koło siebie żeby owocowała. A Twoja owocowała ?
Tu masz pomysł na zabawę z dziećmi. Do wykorzystania niepotrzebne doniczki