ufff wtargałam derenia bryła korzeniowa konkret, nie chciał mi się zmieścić w drzwiach, namoczyłam korzenie,poczeka grzecznie na balkonie ,a w weekend będzie już na działeczce,zdjęcie słabe bo telefonem..



Mam taka koncepcję : brzozy chińskie,dereń,berberys tunberga Erecta i miscanty morning light.Może być ???

a tu mój balkonowy "kompostownik"

Widok krokusów już mnie tak nie dziwi. Przyzwyczajam się do niego od conajmniej miesiąca. Ale cieszy nie mniej.


Wiosna? Chyba już prawie...

Poziomki Rugia puszczają nowe listki i chyba nieśmiało szykują się do kwitnienia...

Wiosno, czy to Ty?

Tulipany wypuszczają piękne kły... w środku lutego.

Cenote - studnia - naturalne zapadlisko (?) krasowe Il Kil


Młoda na tle Il Kil, obok akwarium

Przygotowania do guacamole - plus papryka

gotowe śniadanko

Na zakończenie podróży po Korsyce, na nowo ukazała nam się Bastia





Na pamiątkę Korsyki i wspomnień, można zamknąć w szklanym flakoniku wonnego olejku,
to co dla wyspy charakterystyczne, i jakże ulotne....zapach makchii.

Juzia napisał(a)

NIeeee... a już na pewno nie za hortensjami

Tak też nie daje mi spokoju ten bok.
Coś mi tam nie pasuje.
Zrobię odwrotnie



Tak chyba lepiej

hej Dziewczyny! Super że zaglądacie

dzisiaj pospaliśmy, bo w planach znowu plażowanie Jutro wybieramy się collectivo do Playa del Carmen i dalej promem na wyspę Cozumel. W poniedziałek znowu Xcaret. We czwartek wypożyczamy auto, zakupy przedwyjazdowe - Playa del Carmen. Piątek Coba i Tulum i o 20tej mamy lot. Jeszcze tydzień błogiego lenistwa

Merida -ławeczki idealne na plotki i kwitnąca sansewieria - w gruncie oczywiście

Chichen Itza

Saint Florent, ostanie chwile na Korsyce

Korsyka to rożnorodność krajobrazów i tworów skalnych o bajecznych kolorach,
będących wynikiem jej złożonej budowie geologicznej i działających na niej
niegdyś wulkanów.

W ramach rewanżu za mix tytoniowy u Edy, też mam coś.

po dzisiejszym popołudniowym spacerze po ogrodzie znalazłam ciut wiosny

Każdy wybór będzie dobry, w Ajaccio wszystko przypomina o Napoleonie, od 1811 roku stolica Korsyki


Na każdym prawie placu wznosi się pomnik cesarza. Samo miasto niczym się nie wyróżnia. Warto natomiast wybrać się statkiem na pobliskie Iles Sanguinaires/Krwawe wyspy,
których skały o wschodzie słońca przybierają kolor intensywnej czerwieni,
tam niestety nie dojechaliśmy.

Mirella chlebak faktycznie służył do noszenia chleba a nie granatów
i jeszcze kurtka ortalionka się tam zmieściła o mapie już nie wspomnę

Kasia wspomnienia wspomnieniami ale plany na nowy sezon już są

dzisiejsze
jagoda kamczacka



ciemierniki jak zwykle u mnie opóżnione

Zrobiłam rysunek.
Agawa jako rozplenica.

I co myślicie?

lojalna_ napisał(a)

Zdrówka zdrówka


pikne ze hej

Dziękować Jolciu
To masz jeszcze....

jazzy napisał(a)

Edzia, dzisiaj same pączki kwiatowe musisz pokazywać

Jazzy pączki na wczoraj som

...śniegu tyle co widać...za to liści nawiało...bedzie duzo pracy z wybieraniem...listek po listku...

Hanusia mix dla Ciebie tytoniowe

Ciemierniki ...zauważyłam tylko dwa kwitnące...pozostałe w liściach.