Śliczny ten wianek Elu Lawendę francuską poznajemy po kwiatach - jeśli na czubku kwiatostanu jest tylko taki duży jeden "motylek", to na pewno lawenda francuska i ona nie zimuje, ale w donicy wygląda pięknie. Przyznam się, że jak pierwszy raz zaczynałam przygodę z lawendą, to zamówiłam na Allegro kilkanaście krzaków tej lawendy, bo pisali, że na pewno mrozoodporna (ale tylko do -7 C, czego już nie napisali...), po zimie straciłam wszystkie...Taka to była moja nauka przed kilkoma laty...
A ja dziś strzeliłam sobie wianek .. Wszak nie może tak być ,że szewc bez butów chodzi .. Wianek dla Tego ,wianek dla tamtego..... A moje drzwi na golasa .... Tak więc ranek spędziłam twórczo .. A ręcę mam takie ,że nie wiem jak sie jutro w robocie pokaże
Witam wszystkich już wiosną
Przepraszam za 2 dniową nieobecność ale nie nadążam ze wszystkim, a się dzieje
Najpierw wianek dla Was Kochani za wszystkie rady, wpisy i w ogóle za obecność
wszystko przeczytałam, potem odpowiem
Teraz będą fotki
prezent na rozpoczęcie wiosny, i pierwsze setki $ wydane
Ale zmieniłas avatarek i nie mogłam rozpoznać z kim mam do czynienia, ale ładniusi ten nowy avatar, zestaw roslin obłędny, fotke sobie skopiowałam... bez pytania, sorry
Wianek fajny, w prostocie siła !
Obejrzałam co u ciebie nowego anitko, szachownica juz super wygląda, ale jak uda ci sie uzyskac regularne sześciany to bedzie extra super - takie wypasione sześciany widziałam na zywo ostatnio niedaleko ciebie u Kapiasów w japońskim zakątku w starym ogrodzie pokazowym. Podobały mi sie.
U ciebie bedzie na pewno jeszcze ładniejsza.
Pozdrawiam i czekam na kolejne wianki o tematyce wiosennej - na pewno bedziesz robic niebawem
... Haha.... .. Żebym ja tak miała do Lądka po kosmetyki...achhhhh
A tak na poważnie , to mam straszny problem ze skórą dłoni .. Przytestowałam już dziesiątki kremów... O cenach nie wspomnę.. Ale ten jest zdecydowanie naj, naj .. I cena też przyzwoita .. Wykupi im chiba calusi sklep
Dzięki Reniu za info transportowe i cieszę się ,że sie wianek podoba
Aha,wybiera się do Londynu po kosmetyki.bo w Polsce zaprzestali rozprowadzać Juz wszystko kumam
Wianek super !
Moje siostry korzystają z oysterek, przemieszczając się w L. sa tańcze itd.....
Pacz ... A ja sobie nałożyłam i jak dymiło , to mi siem wydawało ,że tak musi być ......
A tak serio : mogę prosić o stężenie tego kwasu ortofosforowego ??? Bo moja pani chemik oczy skąd robi niemoźebne i mnie straszy ,że fffszystkie rośliny wyślę do krainy wiecznych łowów
Z opuchlakami ciężka walka... Rąbie je chemią , kupuję nicienie i generalnie stan jest bz ( tzn bez zmian )... Wprawdzie żadnej rosliny nie wywaliłam , ale te pozostałe to modelowo nie wyglądają
Gdzieś czytałam o pułapkach lepowych i zrobiłam takie ustrojstwo szerokiej taśmy klejącej..ale nie wiem czy działa ... Od kiedy to założyłam ,to były w nocy przymrozki a wtedy te gady nie wyłażą.. Teraz leje jak z cebrai jest niemożebna wichura , stąd nie kwapiłam się do biegania po ogrodzie... Jak tylko będzie lepiej , to zobaczę czy są nowe wżeryi czy są ewentualnie jakoweś truposze ... Nie wiem , czy ta taśma bedzie wystarczająco silna....
Rzeczywiście z nicieniami trzeba uważać na temp i wilgotność. Teraz jestttt jeszcze zbyt zimno , by je stosować... W Niemczech pojawiły się pułapki z niecieniami w formie takich a la deseczek.. Podobno też działają.. U nas jeszcze nie widziałam ....
Potwierdzona rezerwacja w " I" ... Bo już się martwiłam ,że mi na ekspozycji CHFS spać przyjdzie , jak mi to Sebek zaproponował ... Nadal nie mam busa i kombinuję z dojazdem z lotniska do hotelu....
Cisa o dziwo cięłam od ręki , choć jak przeczytałam Twojego posta , to sobie przypomniałam o mojej szkolnej linijeczce ....metr z hakiem .... Ale mnie nie zależało na klasycznym stożku , tylko chciałam go trochę " przywołać do porządku ".... To było moje pierwsze cięcie... Kupiłam sobie takie cudo. Niby do topiarów , ale nie wiem... Ma fajne obrotowe ostrza .. Jak chcesz ciąć pionowo , to nie musisz łamać ręki ańi kręgów szyjnych... Ńie mam kompletnie doświadczenia w cięciu ,ale było nienajgorzej....
wianek wciąż jest "tabula rasa" ... ja wciąż odkrywam, że to nie tak ... nie ten kfiatek ... nie ta wizja ... to jedna z akcji bawimy się Kasię bo Kasia z "ten dom" to najgłówniejsza inspirancja ... Kasiu nie bij
różowa różyczko ... pani podziekujemy dodamy coś drobnego wypełniającego i a może ???
Gosiu ... pięćdziesiąta piata próbna aranżacja została z rozmachem rozwalona ... proces twórczy trwa ... coś tam w telefonie uwieczniłam ... jak stanie się cud i ten gooopi kabelek od telefoniku się odnajdzie to wkleję ...