Marzen na Twoim wygwizdowie to pewnie jeszcze więcej czuć ten wiatr niż normalnie Dobrze,że konkretnie popadało Jutro będę robić Twój test na opuchlaki i niestety podejrzewam jaki będzie finał.

Wiosna

wianek to Twoje dzieło?

Mój ci on

no pikny . U mnie na razie wisi bez przybrania - z patyków, czy raczej drobnych korzeni. Zakupiony na giełdzie. Moje będzie tylko przystrojenie

Od miesiąca biorę się za wianek wiosenny...i nie mogę się zabrać.
Twój pięknie się prezentuje

Mój wianek wiszący to jakby olbrzymie gniazdo bocianie. Bez niczego. Może ptaszki drewniane ludowe mu dołożę?

Prześliczny wianek !

Aga u mnie podkład 20 letni, wykonanie wczorajsze
Madziu trzeba mieć wenę do takich rzeczy. Od miesiąca zabierałam się na niego
Ewa do Twoich sielskich anielskich klimatów gniazdo bocianie pasuje jak nigdzie indziej. Nawet na drzwiach
Olu cieszę się, że się podoba

Smaragdy posadzone. Szukam kolejnych.
Jutro ciężki dzień, likwiduje ogród w miejscu, które kocham bezgranicznie. Łza pewnie nie raz się w oku zakręci. Część roślin pójdzie w dobre ręce, część przywędruje na swoje pierwsze miejsce czyli do mojego małego ogrodu. Rośliny mają po 20 lat, sadzone przez moją mamę. Wiem, że zrobi mi się misz masz ale nie mam serca ich wszystkich oddać. Niby tylko kwiatki a od kilku dni nie dają mi spokoju. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś mądrze je wkomponować. Nie wiem czy to dobrze, że człowiek taki sentymentalny?