Ha ha no tak nie wysycha?
Nasza też nie wysycha podlewam.
Kurcze tak sucho, że grzyby mi nie rosną. Pierwszy raz puściłam kręcioła wodnego pod drzewa aby mieć klęskę urodzaju a tu od tygodnia nic.
Trawnik dosyć wysoki teraz podlewamy tylko raz w tygodniu zrobił się taki korzuszek (runo) między górka trawy a ziemia.
Poza tym wszystko schnie 2 razy podlewam w tygodniu wczoraj przyjechałam to horty liście oklapnięte i nie rozowieja tylko są przypalone od słońca.
Asiu niech Ci będą meduzy, a jak meduzy to w Krynicy Morskiej Ela też widzi meduzy, ale za to Basia widzi fontanny Wniosek - każdy widzi to co chce
Ela wymieniłaś wszystkie trzy, które uwielbiam, "Sen o Warszawie" słuchałam ostatnio w kółko włączając na YT "odtwarzaj w pętli". A "Modlitwa" Nalepy i Breakout?
Dzień bez muzyki jest dniem straconym
Magarku ok jesteś wciągnięta na społeczną listę
Zuza dzięki miło, że zajrzałaś. Mam prowadzone od nasionka krwawnice i na razie sobie rosną w doniczuszkach, a przeszły wiele od całkowitego przesuszenia i ponad 40°C na słońcu (np dziś okropny ukrop ) do zbyt intensywnego podlewania (deszcze) zahartowane jak nic
Rzuciłam w kąt ogrodu kępę rudbekii błyskotliwej, bo już nie miałam gdzie wcisnąć, a ona szalona i tak bujnęła, może ktoś chciałby taką kępę? Wysłałabym
Jest różnica w cenie jest.
W Obisiu nieraz można spotkać drzewka oliwne. Pytałam się sprzedawcy czy kupuja klienci. Mówił ile by nie zamówili tyle by było chetnych.
Ludzie wyjeżdżają na południe Europy i mają zachcianki.
Jak tak dalej będzie mowa o upałach letnich to sądy jabłoni zamienimy na gaje oliwne.
Ja tam też mam piękne bugenwille które bez problemu u mnie rosną w dużej donicy. Ta balkonowa w Wawie.
Mam balkon zasłonięty bo bym nie wytrzymała tych 8 godz w słońcu.
Nie daje żadnych fug, ani zapraw, tak bezpośrednio na ziemię. Wrazie czegoś, łatwo to rozbiorę, zmienię kształt, będę mogła powiększyć, bez wymiany ziemi w tym miejscu zielsko trochę wrasta pomiędzy, ale dość łatwo się je wyrywa z ziemi. Ja mam kostkę z naszych wjazdów na posesję, bo robili nam drogę i na wjazdy kładli swój polbruk. Jeszcze dużo polbruku nam zostanie. Może jakiś pomysł jeszcze wpadnie do głowy?
Justyna już chciałam napisać, że 2 lata u dziecka to jeszcze mądrości nie przynosi.
A tu druga fotka to twój pupil.
Chociaż zjadł tego torta. Czego to nie wymyśla.
Nie chcę kopiować przepiękne rozchodniki z innymi roślinami też na półkolu. Bardzo ładny zestaw.
Basiu bezpośrednio na ziemię kładziesz czy między szpary, fugu jakaś zalewa zalejesz.
Mnie też to czeka. Obwódki były robione 12 lat temu rabaty się rozrosły i obwódki zarośnięte. Jak tylko się ochłodzi to ruszam z pracami na razie mnie kręgosłup nawala.
Będę jeszcze dawała obrzeża od wewnątrz kupowałam w zeszłym roku i trzeba to zużyć.
Jeszcze zaleje te fugi zaprawa jest gotowa w workach. Jednak trawa wrasta a później trudno ją wypielic.
Jestem teraz na etapie rozchodnika mam ich dosyć sporo, ale dzisiaj jeszcze kupiłam
Wczoraj było takie piękne światełko, że limonkowe paprocie były jeszcze bardziej limonkowe:
Fantastyczne te fotki, ale utrafilas..mimo dobrego świata pięknie dobrane roślinki.
Bożenko nie wie czy już pisałam masz bardzo ładne lawendy takie kopiaste. Mój eM jak podlewa trawnik też podlewa lawendę a ja się wściekam. Mówi, że woda jeszcze roślinom nie zaszkodziła.
Patrzę na tą kawiarenkę bardzo gustowna. U mnie w przyszłym roku na wiosnę będzie zadaszenie nad tarasem też będę chciała sobie gniazdo uwic na starość na odpoczynek. Na razie to mam zasow.
Dla mnie Edith Piaf zawsze się kojarzy z piosenką "Niczego mi nie żałuje". Z Niemenem "Sen o Warszawie", Demarczyk "Groszki".
Już nie chce wyliczać piosenek króla rock and rolla Presleya.
To były czasy a nie to wycie co teraz.
Wracając do ogrodu - meduzy Sama bym sobie takie zafundowała.
Tak Kasiu każdego roku wstawiam do ogrodu po Zośce.
Kasiu nad garażem mam dobre lokum dla roślin na zimę tam zawsze temp ok 18 stopni. I podlewam raz w tygodniu tam wszystko świetnie rośnie.
Też mam drzewko raczej narazie krzak oliwny. Był większy, ale 3 lata temu krzaczek zaczął usychać ale odbił z boku przy samej ziemi. Teraz dosyć dobrze rośnie.
On u mnie w lutym kwitnie. I zawsze wszystko opada bo one są samopylne.
Nie wiem jak temu zaradzić aby zakwitł np w kwietniu czy nawet później.
Mam dwie sztuki jedna na wsi druga na balkonie w Wawie.
Jutro zrobię fotkę tej na balkonie. W tym roku mają spóźnione kwitnienie.
Byłaby ładniejsza, ale musi stać w półcieniu bo trzeba ją podlewać prawie codziennie jak stoi w słońcu. A tam podlewana 2-3 razy w tygodniu jak przyjadę.
Ela pięknie w Twoim ogrodzie, ale Bugenwilla mnie zaskoczyła, nawet nie przypuszczałam, że może zakwitnąć w Polsce widziałam przepiękne w Dzielnicy Gotyckiej w Barcelonie