Tutaj w tej sytuacji nie rób wertykulacji. Jesli trawka trochę urosła, wyrównaj ją koszeniem, albo bez tego. Nie ruszaj tych delikatnych ździebełek, bo wszystko wyrwiesz.
Co do gliny, ponakłuwaj otwory widłami, porusz i popiaskuj w te dziury.
Na to posyp leciutko czarną ziemią z worków, do trawników albo ogrodniczą, a jak masz kompost, to kompostem i plastikowym wachlarzem przegrab leciutko, wybierz paprochy i posiej nasionami. Odwrotną stroną grabi leciutko przegrab, potem nawóz np. saletra wapniowa i podlewaj.
Zrobisz to w momencie ocieplenia, gdy zakwitną forsycje.