Wiem, że można na was liczyć więc proszę o pomoc.
Chciała bym ograniczyć obszar trawy na tym terenie, jest tam masa drzewek i nie bardzo wiem jak to ogarnąć nie wycinając ich. Miejsca wolne od trawy oczywiście obsadzę roślinkami, które wypełnią te miejsca.
Kończę tę relację z ogrodu Doroty którą jej dedykuję - mam nadzieję, że się spodobało, może się przekona i zacznie robić zdjęcia bo naprawdę jest co oglądać.
A druga dedykacja dla jeszcze jednej ogrodniczki Zosi, która jutro kończy 2 lata i łączy nas poza ogrodniczą pasją.
Żurawki są mega pracochłonne.... przy nich mi najwięcej czasu schodzi.. a i tak są byle jakie.. ale swoją rolę spełniają.. i nie chciałabym wszystkich stracić.. proszę pomyśl co to za żurawka ta moja z pierwszego foto powyżej.
A na widok tego zdjęcia to płaczę ze śmiechu Dobrze że w pomniejszeniu nie widać ozora na brodzie
Przyjechali jak już róże przekwitły, i nie tylko róże, bo liliowce, lilie.... szkoda gadać, było minęło..złość już mi przeszła ..
niestety 5 sierpnia róże czekają na drugie tłoczenie...
I łukasza foty
Stefanie i jej śp. mąż David zakupili dom w roku 1980, ogród był "białym płótnem".
Trudno uwierzyć, że wspaniałe żywopłoty z cisa, które rozddzielają funkcje ogrodu oraz ekrany tworzące intymne przestrzenie ogrodowe były posadzone zaledwie 35 lat temu. Stephanie zawsze planowała zrobić tradycyjny angielski ogród z cisa i pokoi ogrodowych: "Rosemary Verey była moją inspiracją, przeczytałam w jednej ze swoich książek, że nie ma powodu, by sądzić, że cis jest wolniejszy niż jakakolwiek inna roślina żywopłotowa (tuje w Anglii nie występują w charakterze żywopłotów, przyp. aut.)."
Wiedziałam, że Ci się spodoba,
przypominam że to 11 maja w ub roku
jadę dalej, ciekawe co powie Dorota, jeszcze nie dzwoniła w każdym razie zgodę miałam
miejsce na ognisko w pobliżu kompostownika - też zazdroszczę
tak picowała ogród na mój przyjazd, że nie zdążyła skosić trawników - ale o tym potem
tu szpaler hortensji ogrodowej, podobno kwitła cudnie - szkoda, że Dorotka nie chce robić fotek bo to musiało być cudne
kanciki u niej widziałam jak jeszcze Ogrodowiska nie bylo