Byłam którejś (3 dni temu) nocy i myślę sobie jakie ta Sylwia ma już dorodne warzywa a ja dopiero flancuje i sieje.
Kuźwa ja bym zwariowała. Pianę zostaw przyjdzie słońce wyschnie i wygrabisz.
A ptactwo ucierpiało? Człowiek nie może być szczęśliwy jak nie choroba to inny syf się wydarzy.
Podaje ci e-maila sklep@jakoib.pl (japońskie karpie).
Oni się zajmują karpiami koi. Wejdź na ich stronę tam są wszystkie preparaty.
Pytaj i ekstrakt z jęczmienia. On kosztuje ok 100 zł litrowa butla.
Jak się zdecydujesz to prześle ci rozpiskę ile tego jeczmienia serwować.
Ja mam oczko ok 16 tys. L. I taka butla mi wystarczy na jeden sezon.
Ja w zeszłym roku kupiłam 3 butle i mam jeszcze na przyszły rok zabezpieczenie.
Agatka masz problem z glonami kup sobie ekstrakt ze słomy jęczmiennej. Nigdy nie będziesz miała glonów. Po szyszkach trochę woda się przebarwia. Po ekstrakcie naturalny kolor wody.
Wstawiłam fotkę, ale usunęłam bo mogę zapomnieć ją usunąć jak będziesz chciała więcej wiedzieć to napisz i wstawię u siebie fotkę jak to wygląda.
Haniu u ciebie chociaż obficie kwitną azalie, u mnie bardzo źle. Chyba im kwietniowe zimnoniborzymrozki zaszkodziły. Odrosty szybsze od rozkwitu.
Peonie chyba mam taką samą.
Basiu przyglądam się tym fotka szczególnie 2 za płotem czy przed płotem ogród córki a może obydwa. Na horyzoncie to twoje zabudowania gospodarczeb(byłe czy jeszcze Twoje). Piękny płaski teren. Teraz tam jest pewnie ładnie.
Ogród córki to twoja ręka czy wspólna?
Ławeczka taka solidna nic ja nie ruszy.
Jak tam wnuk z Olsztyna.
Miałam wszystkich na działce przez 2 dni dzisiaj trochę odetchne. Mały chodzi do żłobka od miesiąca i co jakiś czas coś do domu przywlecze. Tydzień temu eM do nianczył. Teraz mamy w domu jednodniowke. gorączka, wymioty, biegunka. Wczoraj wnusia była chora.
Tylko ja się trzymam.
Nie wiem czy w Wawie są łączki nie jeżdżę do centrum. Na osiedlach na pewno. Czy byłaś w ogrodziena dachu Biblioteki Uniwersyteckiej nad Wisłą, jeżeli nie to powiedz córce aby cię tam zaprowadziła.
Z Mają się nie wyrabiam od jakiegoś czasu jest pobudzona i już nie daje rady. Idę zaraz popielic może ukoje nerwy.
Oj Basi nie ma lekko.
Tak Haniu teraz najpiękniejsze. Staram się tak dobierać drzewa aby wiosna i jesienią było kolorowo. Dęby wąskie przy oczku mają spore przytosty, będzie jesienią więcej koloru.
Madziu mamy ogrody zupełnie różniące się areał, klimat, zamysł ogrodu. Jeden i drugi ładny (sama się chwale bo taki lubię), ale chętnie bym twoja skarpę przeniosła do mojego.
U nas dzisiaj w nocy troszenke popadało chmury na niebie ale cieplo. Trzeba kolejność prac zmienić.
Ela, człowiek planuje w ogrodzie i dopóki wszystko młode, jakoś jest. Potem walka i zmiany, bo albo pada, albo za mocno rośnie.
Doczekasz
Ja każdą drzewiastą z 1 pąkiem kupowałam, dlatego kwitną.
Ta fioletowa cudna, ale tak ciężkie kwiaty, że trzeba jej podpory robić. Szybko przekwitają.
Żółta Yellow ma najpiękniejszy pokrój, bosko pachnie i długo bardzo kwitnie,
Aniu bardzo wieczorem siedzieliśmy w altanie najbardziej pachnie wtedy.
Pogoda piękna. Odpoczywam o ile można powiedzieć o odpoczynku jak rodzina zjechała. W każdym razie nie grzebie w ziemi a przydałoby się chwasty rosną.
Azalie i rodki następna grupa u mnie które w tym roku nie udały się po parę kwiatów na krzewie