Mam wielki sentyment do takich detali, szczególnie podkreślających ponadczasowy efekt, lubię przedmioty z kutego metalu, cegłę, stare mury, fasady i zwieńczenia, poznaczone patyną i bluszcze, które ukazują czar i magię takich miejsc, a mój bluszcz udaje, że w ogóle rośnie, może się w końcu zdecyduje i zaczepi
Halinko, uplotę sobie, bo nie mam styropianowego, wieszsz..... mnie to łatwiej zniechęcić niż zachęcić, muszę się rozkręcić, zainspirować i poczuć presję czasu
Pozdrawiam Ciebie i wszystkie talenty ogrodowiskowe...... mam wianek jeszcze bez szyszek
Ktoś napisał kiedyś na Ogrodowisku, że to forum inspiruje, zachwyca, uczy i wpędza w kompleksy, ale tak naprawdę Ewuś, to nas zachęca twórczo, motywuje, pomaga i nakręca do działania, i to dzięki wspaniałym osobom, które dzielą się z nami naszą wspólną pasją i miłością do roślin
Pszczółko, bardzo ci dziękuję, za szczególiki, zabieram się za zieloną bramę z grabów i już odliczam do wiosny, a na twoje in Prozessing czekam cierpliwie.
Moja Dortmund dla Ciebie
Oj Zbyszku po moich dzisiejszych kartaczach takie leciutkie racuszki z jabłuszkami to delicje dla podniebienia na kolację, aż ślinka leci dzięki za poczęstunek pozdrówka
Cudnie i magicznie u ciebie jest kocham takie klimaty i biel biel i biel super, ja w tym roku stawiam srebro które kocham
Pozdrawiam i będę zaglądał po kryjomu do ciebie
A czytając wierszyk Hani nabrałam ochoty na kartacze których dawno nie robiłam, więc zrobiłam dzisiaj wyszło mi z 20 ziemniaków 9 olbrzymów, dobrze, że miałam gościa, który mi pomógł je konsumować ale jeszcze zostały na jutro
4 już się gotowały
cebulkę w między czasie się kroiło jak boczus się smażył na patelni