Potyrane w weekend trochę

Pociachane, powyrywane, dziś na zmianę deszcz i słońce, byliśmy nad Zalewem Sulejowskim na spacerze, woda wypuszczona, bo coś tam remontują. Po ostatnich ciepych dniach i deszczach wszystko aż się rwie do rośnięcia

P.S. na ostatnim zdjęciu widać mój nowy taras, tak, tak... mam nowy od jesieni, do tego nowe lampy i oświetlenie dookoła tego głównego trawnika koła

Zlikwidowaliśmy też piaskownicę i zamknęliśmy koło, przejścia z obrzeży są wysypane kamieniem. Dzięki likwidacji piaskownicy pod serbami powstała rabata, jesienią M kupił tam i wsadził dęba czerwonego. Teraz muszę tam przygotować ziemię i sadzić