No to wreszcie zgrałam zdjęcia z ostatniego tygodnia i pomęczę Was ogrodem i remontem bo nie wiem kiedy znów będę miała tyle czasu
Hronologii i usystemtyzowania tematycznego nie będzie bo na to czasu brak, ale za to obiecuję obfitą fotorelację z ostatniego tygodnia
Zarówno w domu przy remoncie jak i w ogrodzie ostro działaliśmy, tzn w tygodniu tylko ja, ale w soboty zawsze w duecieA wczoraj na remont jeszcze pomoc w postaci syna i Jego kolegi dotarła. Trochę tu mękolę o nie wyróbce w ogrodzie bo to prawda, ale nie znaczy to, że leżę, ciągle sporo działam, ale ogród takich rozmiarów niełatwo szybko doprowadzić do pionu po zimie
dość gadania czas na foty
krokusy w tym sezonie szybko się zawinęły przez to ciepło
ale dosłownie w dwa dni zastąpiły je w ogrodzie kolejne rośliny
Aguś mam nadzieję, że te moje i u Ciebie wstydu nie przyniosą. Sypnij im wapna, popiołu i będą ok rosły. Widziałaś, że u mnie na różnej ziemi są i z różnym naświetleniem i rosną więc to raczej nie o jakość ziemi chodzi, a bardziej o składniki, ph i wodę w sezonie. U mnie przecież rosną pod wielkimi brzozami, a i tak całkiem fajne, prócz tego jednego co nie wiem o co mu chodzi
Wiem, że Sylwia pokazuje swoje ciemierniki, które są takie, że dech zapiera. Ale ja mam swoje zdjęcia
Wchodzi się do ogrodu i mimo tego, że w ogrodzie kwitną żonkile, miodunki,przebiśniegi i inne wiosenne kwiaty włącznie z magnoiami, które mają już prawie rozwinięte pąki, to ciemierników nie da się nie zauważyć. I nie wiem jak to się dzieje, że mimo zalania i to nie raz, rosną tak pieknie i pięknie przyrastają. Mnie urzekają za każdym razem. Cudowne.
Dla mnie żylistki są raczej bezproblemowe w uprawie. Piszą, że niektóre mogą być wrażliwe na większe mrozy, moje jeszcze nigdy nie ucierpiały.
Mam jeszcze różowego.
Zgrywa się kolorystycznie z różą Lonardo...
Czytam, że Dziewczyny wytypowały, że to śniedki.
Ja się nie znam, ale nie do końca się zgadzam. Śniedki, przynajmniej u mnie, mają więcej listków, kępkowo.
Taki badziew jak pokazałaś to mi się kojarzy, z takim czymś co na żółto kwitnie i nie idzie się tego pozbyć
Nie wiem czy bardziej podziwiać łosie czy magnolię
Łosia na oczy nigdy nie widziałam więc oczywiście zazdroszczę Mnie sarny cieszą bo jest ich w tym roku dużo więcej nie zwykle
Magnolka piękna, piękna, piękna Chętnie bym u siebie jeszcze kilka wcisnęła, ale rozsądek mówi, że nie w tym roku i nie w tej pięciolatce
Aga - stacjonarnie pewnie ją kupowałaś?
U mnie kalin sporo. Watanabe w zeszłym roku pięknie kwitła. W tym roku mam nadzieję,że 2 następne będą kwitnąć.
Kilimandżaro też ma paczki kwiatowe sporo urosła w zeszłym roku. U mnie kwitnie non stop więc będzie ciekawie.
Dzisiaj robótki z przerwami 2 burze przeszły i to takie spore nawet jedna z gradem. Dobrze, że liści jeszcze nie ma.
Prawie wszystkie roślina nawiezione oprócz powojników.