Hortensje

Jakiś czas temu kupiłam hortensję od gościa, który przywiózł patyczki z Francji, zachwalał, że kwitną na niebiesko, he, he. Coś tam jeszcze sadziłam, ale nawet nie zdążyło u mnie zakwitnąć, bo wymarzało. Aż zobaczyłam w wątku u Mirki jej hortki. Potem obejrzałam je u niej w ogrodzie. Obdarowała mnie hortensjami, wysępiłam dodatkowo jeszcze kilka pędów do ukorzenienia

Mirka ma ogromną wiedzę (nie tylko o hortensjach), wie jak się nimi zajmować, jak nawozić, co zrobić, by hortki niebieszczały. Tak krok po kroku, zakręciłam się na ogrodówki

Jesienią zabezpieczyłam wszystkie bardzo starannie, trochę na wyrost, bo trzeba było luzować zabezpieczenia na przedwiośniu, ale co tam!
Są efekty
Z lewej ogrodówka 'Zorro', z prawej ta od gościa i patyczków z Francji. Duma mnie rozpiera

Nigdy tak nie przezimowałam hortensji. Fakt, przy dosyć sprzyjających warunkach pogodowych, trzeba też o tym pamiętać. Jest jeszcze kilka innych, nie aż tak dobrze rokujących, ale jest nie najgorzej
To H.serrata 'Veerle', najbardziej zaawansowana. Ma 'donicę' przy rzygaczu i ochronę w postaci ciepła oddawanego od terakoty.
Prawie każdy pęd ma już kwiatostany. 'Wyniebieszczam' ją oczywiście
W bliźniaczej 'donicy' H. 'You and Me' od Mirki. Później startuje, ale widać, że przezimowała doskonale.