zawsze kibicowałam Marcie i z przykrością muszę wrócić do Twojego komentarza... Oczywiście bardzo żałuje że Marta " zrezygnowala z ogrodowiska. Bo bardzo lubiłam jej widzenie świata...do dzisiaj nie dziwiłam się dlaczego, tymbardziej że znałam jej "stanowisko i powody" ... Niektorzy mają szanse oglądaj jej ogród na innym portalu, gdzie publikuje codziennie kilka postów ze zdjęciami. Doskonale pamietam jej początki na ogrodowisku w 2013 i do dzisiaj mam w oczach pierwszy kadr z jej ogrodu. Trawnik a w nim drzewo obsadzone z jednej strony konwalnikiem a z drugiej red baronem. wczoraj wyraziłam swój zachwyt nad tym jak olbrzymią metamorfozę przeszedł jej ogród dzięki ogrodowisku od tego symbolicznego drzewa do tego co ma teraz. I komentarz został przez Martę usunięty... dlaczego ? Nie wiem i chyba nue chce wnikać dlaczego zawiodłam się bardzo... Nie kwestionuje jej pracy i zaangażowania w tworzenie ogrodu ale uważam za " nieuczciwe" to że "ukrywa" jak i dzięki komu/czemu ma tak jak ma....
wiesz ja bym chyba odpuściła takie palenisko na drewnianym tarasie. Czasami skry wypadną podczas palenia, tłuszcz nie kapie bo jednak ruszt jest ciut mniejszy niż pakenisko
Widziałam zielone gąsienice, w dużej ilości co wpierniczały bukszpany.. bukszpan mniamany od środka zamiera, co nie zjedzą to uschnie .. Mało tego, u sąsiadów też tak to wygląda I też gąsienice. Pociecha, że mogą robić nalot w podobnym czasie. Łatwiej upilnować. 13 czerwca cięłam bukszpany (tzn połowę tylko przed wejściem) i były calutkie. A teraz kilka centymetrów zielonego, a w środku dupa. Od tego czasu padał tylko raz deszcz (dziś drugi raz) i bukszpany są posadzone luźno, wiec grzyb nie miał warunków do rozwoju..
Grunt to systematyczność... do tej pory sie jakos to sprawdzało.. lepiej lub gorzej.. Za takie wakacje zniosłabym mszyce, chwasty i wiele innych .. ale mam tylko to pierwsze Ale fotki wakacyjne bardzo mi się podobały
I ogród nawet z chwastami mi się tez podoba
Fota z poniedziałku Martagony w tym roku nie kwitły, ani jednego kwiatka nie miałam. To spóźniona jakaś lilia .. aż się zdziwiłam że jest, bo jak pisałam wyżej to lilii w tym roku też nie mam.
ale jakoś tak mocno wyczuwalnie czy trza z nosem w kwieciu? ja to sobie wyobrażałam, że jak buchnie to będę jak koło floksów chodzić w te i we wte a tu jak na razie kiszka