Agnieszko, całkowicie rozumiem Twojego męża, u nas już oboje mamy uraz a nawet ja chyba większy
Moja mała skarpa ma ok 2 m wysokości, mimo wszystko daję radę na niej pielić, gdybym posadziła gęściej od razu rośliny i pieliła regularnie pewnie bym nie miała tyle problemu
Na pewno dojdziedzie do kompromisu
Edit.
Tak sobie pomyślałam, że możesz rozważyć wstawienie krawężników w pionie. Całkiem fajnie to wygląda
Piękne te betony! Jednocześnie trochę szkoda, ze nie spasowali łączeń... Czy nie szkoda...?
Skarpa z batonami wyglada ... no co będę szukać lepszego słowa - elegancko wyglada! Stylowo.
I pytanie mam, bo nie do konca jestem zorientowana w topografii - co ma być w miejscu, w którym beton przechodzi w kraweznik?
EDIT: skarpa z batonami byłaby tez super, ale miałam na myśli „z betonami* .
Asia powiem Ci ze o te murki były już wojny słowne. A w zasadzie rozmowy dalej trwają. Obojgu nam się pododają ale mąż na samą myśl o robotach ziemnych, koparkach itp. ma dość. Natomiast skarpa kojarzy mi się z chwastami i ciągła robotą. Tak więc temat jest trudny ale decyzję czas podjąć.
Asia ten potencjał nie jest łatwy. Po pierwsze to nasyp a więc ziemia wątpliwej jakości a po drugie nasypy nie są wypoziomowane.wszędzie są spadki. I teraz musze równać, robić murki a to wszystko są też koszty.I to niemałe.
Krawężniki i płyty chodnikowe popieram! Zdecydowanie dobrze wyglądają i nie kosztują fortuny.
Skarpa będzie murkiem! Fajnie!
Twój ogród ma mega potencjał!
Iwonka
ten kokon to nowy nabytek ...od wiosny go chciałam ,ale wiecznie coś ....
moja siostra i jej teściowa mają takie same -jest mega wygodny
pomimo ,że teraz jest pełno nowszych ,może wizualnie ciekawszych wzorów ,to ja kierowałam się wygodą przede wszystkim .....jak w nim usiądę ,to nie mam ochoty wstawać
nowa cześć ogrodu już powoli mnie zadowala .....jeszcze kawałek różankowy jest teraz słaby -chyba tam dosadzę dużo zawilców .....
Przepięknie skarpa wygląda. Zachwycam się. Widoki z tarasu muszą być zachwycające, jeszcze na dodatek z górami w tle... Mamy podobne fotele na tarasie właśnie siedzę w moim i piję kawę. Ulubione miejsce wypoczynku.
Nowa część ogrodu nabiera masy.
Tak, to lany beton. Gotowe to musiałyby być takie gotowe "elki", ale są na tyle ciężkie, że do ich układania byłoby trzeba zaanagażować cięższy sprzęt. Beton trzeba koniecznie czymś zaimpregnować, bo po czasie już nie wygląda tak ładnie. Ale impregnat może być bezbarwny i wtedy ta surowość pozostanie ładna na dłużej
Na skarpie jest mieszanina jałowców, suchodrzewy, które na początku sezonu były kulkami i na samej górze jest plama irgi. Dodatkowo mur przysłonił trzmieliny i barwinka większego.
Znaleziska Rojodziejowej świetne, ja też mam te same wątpliwości, czy na opadającej rabacie poprzeczne pasy będą się dobrze prezentowały. Najbliższa zaczyna mi się wydawać wobec tych wątpliwości albo wersja zgeometryzowania spadku a la skarpa Johanki, albo bez tego - wtedy bardziej porozrzucane nasadzenia, kule z trawami pomiędzy.
To ja przewrotnie powiem, że podoba mi się bardzo ten beton taki surowy To jest lany beton tak? nie płyty gotowe? Faktycznie teraz dopiero widać wielkość tej skarpy, zrobiłaś i tak kawał dobrej roboty z tymi nasadzeniami na niej, bo już wyrosły te iglaki ( nie pamiętam co masz- jałowce jakieś to są?Bardzo ładne, podziwiałam je właśnie ostatnio na zdjęciach u Ciebie, bo szukam czegoś takiego do siebie na jedna niezagospodarowaną rabatę ala skarpa...).
Oj tak. Niesamowita różnica. Do tej pory przez tą nieuregulowaną do końca skarpę i żwir zamiast kostki wyglądało otoczenie domu jak w trakcie wiecznej budowy.