LIDKA napisał(a)

Ja bym sobie nie dala rady ze skarpami. Masz te skarpy z boku dzialki i z tyłu?

Dawaj wiecej zdjęć. Te letnie piękne. Aż nie wiadomo co zacytować.
Wyczarowałaś cudny ogród.

I nie znikaj z O na takie dlugie okresy. Takie początkujace jak ja mogą się dużo nauczyć od wprawionych Ogrodniczek.

Tak moja działka jest cała na skarpie, jest wyrównana na małym kawałku, na którym postawiono dom i na tej części jest glina, a po dwóch stronach skarpa z pięknym złotym piaseczkiem. Panują dosyć ciężkie warunki , bo mocno wieje i jest to bardzo problematyczne chociaż gleba też stanowi problem..., ale jak widać można sobie z tym jakoś poradzić....

Zniknęłam na trochę, bo tyle mi zajęło tworzenie ogrodu jaki chciałam mieć. Ewoluowało to wszystko... Na samym początku jak kupiłam dom i zakładałam ogród, tak bardzo byłam zachwycona tym faktem, że udałam się do ogrodniczego i z ogromną radością kupowałam to wszystko co mi się marzyło w ogrodzie. Potem sadziłam to w miejsca trochę przypadkowe... jak już wszystko było posadzone przyszedł czas na etap : pt. porządek... No i wtedy nastąpił etap na rośliny zimozielone , turzyce, hortensje i kwiaty oczywiście tylko w kolorze białym. Jak już wszystko było uporządkowoane to stwierdziłam ,że chce mieć ogród, gdzie jest dużo bylin i owadów i zierząt , dlatego znowu wszystko pozmieniałam i ciągle coś testuje i dosadzam....

teraz już znikać nie będę, bo uwielbiam grzebać w ziemi i szczerze się z tego cieszę i jak mam okazję się z kimś z tym podzielić to jeszcze większa radość mnie ogarnia

Wiosenka u mnie też już nadchodzi

Ja na razie ramy ogrodu mam. Teraz czekam na trawe. Rabaty nam , drzewa mam, troche krzaków.
Bylinki będe dosadzać .

Też robilam zmiany jak trafiłam na O. Mąż mi pomagał.
Fajnie że jest takie miejsce gdzie dzielimy się pasją.
Prędzej kupimy chabazia -jak mówią moi synowie- niż nową kieckę.

Łatwo nie masz ale wyczarowałaś piękny ogród. Ciekawam Twojej skarpy w tym sezonie.

Skarpa w tym roku myślę, że będzie lepiej wyglądać. To jej 3ci rok od nasadzenia, wiec powinna już "zgęstnieć".

To zdjęcie skarpy z 2020 zobaczymy jak będzie w tym roku.

Jak ja lubię wiosnę

No pięknie Ci to wyszło, uparcie szłaś do celu, choć rady Danusi cudne i fajnie , że nie odrzuciłaś ich, teraz juz ogród z każdym rokiem będzie piękniał w oczach, a dla Ciebie naprawdę duży szacunek bo samo wdrapywanie się na tą skarpę i szykowanie, pielenie, sadzenie juz musiało być problematyczne.
Będe tu chętnie zaglądać