Irenko, Gosiu coś pomału będę majstrował będę majstrował z rabatką. Czekam jak świnka nabierze na wadze i ciach.
Wczoraj spakowaliśmy prezenty do wora
By udać się do jubilatki z wieczora.
Atrakcji i uciechy było wiele
Z dmuchaniem świeczek na czele.
Dziadkowie dali sobie nieźle czadu
Ale dzisiaj po kacu ani śladu.