marta_d napisał(a)

dzisiejsze zbiory


kilka chwil relaxu


po raz drugi kwitnie szławia


ostróżka też zakwitła po raz drugi

Najchętniej zaraz skoczyłabym do lasu
Coś pięknego - czyli mamy jesień

Wiosną...

agata19762 napisał(a)

Bogdziu widzę, że znowu w nasze strony się wybierasz ...fajnie
żółtych dzielżanów nie spotkałam ...piękne są !!!
jedynie takie ...bardzo je lubię
miłego wieczorku

Ano wybieramy się grupą łódzką . Dzielżany przywiozę a ze bywasz u Ani to i dla Ciebie będzie żółty. Muszę spisac komu obiecałam bo mi ilośc rośnie i juz sie boję zeby nie zapomniec.

Moja kolekcja horntensji

Syla napisał(a)

Sylwia, dziękuje za odpowiedz w sprawie drzewka.
O tą trawkę z brązowymi kłosami mi chodziło. Sorki, cos źle wkleiłam że sie poprzednio zdjęcie nie pokazało.
Fajnie, że wyjazd udany, bateria naładowałaś to teraz będziesz działać i znów nas powalisz na kolana kompozycjami

Bożenko,ta z ostatniego zdjęcia to jest ta za domem na przeciwko grila,ale ten sam gatunek co przed domem.Za tydzień jadę do Rybnika do rodziny,ale chyba nie ma z ogrodowiska nikogo z tamtych stron?
Chcę odwiedzic ogrody Kapiasów,bo to już rzut beretem.

inag napisał(a)

Co jak co ale ta rabata jest wykrojona idealnie! Wygląda jak wyrysowana w programie Jesteś dokładna. Lubię to. Widać, że jak coś robisz to z sercem, no i kicia załapała się nawet na fotkę

Kicia z parciem na szkło. Nie przepuści okazji. Celebrytka KONKURS - znajdź kota

A nad wszystkim ma pieczę Hiro i jego pan.



Serdeczne dzięki za przemiły dzień.

asica napisał(a)

Werbena poatagońska obok hortensji krzewiastych anabell i limelight to dla mnie najlepsze odkrycie z ogrodowiska.

a co to za róża w tych werbenach :

Donia72 napisał(a)

I u mnie winorośl rośnieCała ławka jest zarośnięta, taka naturalna altanka

Dorotka pieknie wyglada ta ławeczka ja tez mam jeden krzaczek przy ławeczce ale dopiero jednoroczne ,na taki efekt jak Ty masz to musze jeszcze poczekać ale warto

asica napisał(a)

Te kolory ... strasznie jesienią pachnie mi w ogrodzie

mi też juz pachnie jesienią niestety i u mnie strasznie zimno i deszczowo

i ja nie próżnowałam

przymiarka



i po drobnych przesunięciach wkopane



Kamienie to brakujące 4 szt buchanani, doniczki to bażyna, która razem z wrzosami na pozostałą część rabaty powinna dotrzeć w tym tygodniu.

Ekran z cisa posadzę dopiero po zrobieniu podjazu i sciezki z kostki, tam przy ogrodzeniu też chcemy wąski pasek położyć, żeby łatwiej było śnieg odgarniać.

dwa evergoldy muszę wymienić, albo nawet zastąpić trzema... z jednej pięknej sadzonki podkusiło mnie i zrobiłam dwie... zły pomysł...

Jak coś Wam się wydaje, że źle zrobiłam to piszcie.

Krysiu serdeczne dzięki za miłe spotkanie , obiadek i prezenty.Dziekujemy równiez Twojemu M i córci którzy też sie bardzo starali by ten dzień był dla nas miły i taki faktycznie był. Na koniec jednak burza z ulewnym deszczem popsuła miły nastrój ( ja sie panicznie boję burz) ale zanim dojechałyśmy do Pabianic pogoda sie poprawiła.Buziaczki dla Was za ten bardzo miły dzień.I juz wklejam zdjecia nie dajac komentarzy bo wiadomo że komentarze nie sa potrzebne jak sie patrzy na takie cudne okazy.

Mala_Mi napisał(a)

Friskasem żyrafą tnę całkiem spore gałęzie.... jak nie zapomnę to jutro sprawdzę do jakiej grubości tnie...

Biżuteria kolorowa żywa i ceramiczna cudna...

Bez poematów bo idę spać od godziny...

Mnie interesuje, czy Fiskarsem da się przyciąć czubki bardzo wysokich tujek.

I widoczek z frontu:

swany



róża n/n







i na koniec

Haniu, cieszę się że podobają się fotki. Trzeba by nosić podwójne ubrania na tę pogodę, w sobotę też była straszliwa wilgoć. Podejrzewam że gorączka była od ugryzienia.
Marto, moje mażenie się już spełniło a Twoje? Teraz się muszę uczyć od nowa.
Moniko, tam mam już nową zabawkę. Fajny, duża różnica między tym starym, elektronika super.
Gabrysiu, cieszę się, dawno Cię nie było. Tak, na pewno 95% robię ze statywu. Aparatu też nie noszę na szyi, gdyż za ciężki. Mam specjalną kamizelkę z uchwytem na aparat. Zobaczyłem w gazecie fotograficznej i sobie kupiłem w Toronto. Ja pokazuje to co mnie ciekawi a czego nie zobaczy się u nas, na pierwszy rzut oka jest tak samo ale to złudzenie, drzewa całkiem inne, zwierzęta całkiem inne, domy też, jedzenie również(nasze o wiele lepsze). Gdybym miał samochód to dopiero bym Was zaszokował przyrodą. Na razie pokazuję tylko to co jest w zasięgu mojego roweru. Na koniec wieczorne fotki z wiaduktu koło mojego domu, codziennie muszę się wspinać na niego rowerem. Będąc w parku spotkałem ślub.