Nie, nie, nie mówię że rośliny zupełnie out. Ale pomyślałam, że może chciałabyś ciut przysłonić widok na dalszy plan, i w końcówce tego kwadratu bądź prostokąta posadzić coś wysokiego, zrobionego na stożek albo ekran. Na zdjęciu wygląda to jak zawieszone w powietrzu, ale to zrobione na szybko jest. a pomiędzy kulkami a tym wyższym piętrem możesz wsadzić inne roślinki
Dziękuję Wiuniu, zmienia się na korzyść, ale ile potu trzeba wylać
lilie, jeżówki i budleje, ale je kochają motyle...ale na białych mniej przysiadają niż na różowych...werbenę też uwielbiają i złocienie...
Dzięki
zaczynają niektóre ponowne kwitnienie, a inne non stop kwitną
te stale kwitną
Irena na nowo i Angela non stop
a tu kolor róż prawie identyczny z pysznogłówką, jak się patrzy na wprost i kolejna zakwitła, śliczna, ale strasznie choruje, czym jej te liście opryskać?
To Abraham Darby, bardzo mi się podoba pod murem łany werbeny wysiane w marcu, wszystkie dorodne i kwitnąmnóstwo sadzonek lokowałam w inne miejsca, więc pełno jej w ogrdzie
w innej części werbena
tu w pobliżu też mam jej pełno
tu pod murem, ale przez biel nie można jej urody pokazać
Te u mnie też dają radę i chyba tylko one na słońce, reszta woli półcień...
zawsze coś, taki los
a mnie się dość zgrały kolorem dalie z resztą, bo z nimi stale niespodzianki w kolorze
i bardzo lubię za tę delikatność i wytrzymałość ten wilczomlecz
To prawda, zmienił się nam klimat.....jeszcze wszystkim nie zmieniłam miejsca, ciut za gorąco i boję się, ze padną...poczekam
u mnie stare powojniki bez zarzutu, nowe z problemami, może jak się zadomowią będzie dobrze, przestaję o nich myśleć
cięłam kulki aż ręce mnie bolały, ale od razu ładniej i stwierdzam, że w końcu mi te kulki wychodzą