Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Mazurskie klimaty Małgorzaty 11:30, 05 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2011
Posty: 716
Do góry
U mnie Alicjo tak całkiem pusto nie jest-sterczących badyli bylin i poczochranych traw całkiem sporo, czego ja bardzo nie trawię,a wręcz torsji dostaję--wczoraj w zadymę śnieżną parę sztuk wyciełam z przed okna sypialnianego bo straszyły bardzo--niech tylko pogoda się poprawi to mam co robić
..tylko po robocie nie będzie gdzie przysiąść na chwilkę.

Wilczy ogród 11:09, 05 mar 2023


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
U mnie w foliaku


A w domu

I jeszcze w garażu haha

Ciekawe ile z tych wysiewów mi się uda , czy jak co roku cześć pójdzie na kompost i znowu będę mówić , ze nigdy więcej
Ogród prawie wymarzony … 11:07, 05 mar 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
Kanciki dokończone-łącznie prawie 25 mb poszło pod deskę i nóż .
Ps Niemąż wrócił- zrobił obchód po ogrodzie i NIC nie powiedział







Wow! Ale cudne kanty!

Przyszłam prosto z wizytówki, żeby zapytać, jaką masz werbenę. Bo taka fajna niewysoka jest, ładnie wypełnia rabaty. Moja ma chyba z półtora metra.
Ania na Żuławach 10:41, 05 mar 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
Kawka na huśtawce już była



I jeszcze moja donica styropianowa Tulipany, żurawka, trzmielina mają się dobrze Trawa do wycięcia ale jeszcze nocne przymrozki mnie powstrzymują






Ania na Żuławach 10:33, 05 mar 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
Nadal kotki a właściwie jeden, ma duże parcie na szkło







Ania na Żuławach 10:26, 05 mar 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
Rozchodnik




Krokusy



Kotki



Ania na Żuławach 10:12, 05 mar 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
W nocy mróz, rano słonko. Szukam wiosny i znalazłam
Jeżyna


Róża
Nie wiem, przycinać czy nie? Forsycje jeszcze nie kwitną A tu i suche i nowe

Tulipany


Liliowce
Przerwa na kawę... 10:00, 05 mar 2023


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15211
Do góry
Ostatnio dużo na O o ekoświadomości. Podczytuję wasze dyskusje. Ciekawe, nawet bardzo. I zastanawiam się co u siebie zmienić. Nie jestem fanatyczką eko. Daleko mi do takiej osoby ale też staram się tej chemii, gdzie tylko mogę unikać. Od kilku lat ograniczam stosowanie nawozów sztucznych, na rabatach jadę głównie na oborniku (granulowanym), mączce bazaltowej i kompoście (własnym i kupnym niestety). Szukam jeszcze czegoś naturalnego do trawnika. Staram się nie pryskać chemikaliami roślin - jak mam mszyce to w pierwszej kolejności zbieram i zmywam wodą. Jak widzę, że nie pomaga a róża wyraźnie marnieje - pryskam substralem. W ubiegłym roku użyłam go słownie jeden (1) raz na 3 krzaczkach. A drugi preparat to lepinox - ten jest w sumie podobno biologiczny. Ograniczam rośliny, które chorują - zostawiam tylko te, które nie chorują. Jeżeli mam lać tonę chemii by ją uratować to wolę wywalić za wczasu - patrz głogi czy jałowce. A nawet klony palmowe. Tu przestałam mieć skrupuły. Jest to marnotrawstwo ale nauka kosztuje. Nie rozwija się ten, kto nie popełnia błędów. Oduczyłam się sadzenia na siłę roślin, które mi się podobają ale nie mam na nie warunków - patrz kwasoluby. Robienie specjalnych mieszanek, dodawanie 15 składników po to by po 2 latach było to samo według mnie jest zawracaniem czterech liter. Wiem, że niektórzy doktoryzację na tym zrobili ale lepiej dla natury jest dobrać roślinę do danego środowiska niż zmieniać środowisko na siłę. Mam ziemię zasadową i tyle. Wybieram rośliny akceptujące ten stan. Natomiast patrząc z perspektywy czasu i obecnych dyskusji popełniłam jeden błąd - mam dużo roślin w ogrodzie. I nie chodzi tu o ilość czasu poświęconą na pielęgnację czy, że zarosnę i nie będzie mnie widać (tak się nie stanie) . Bardziej chodzi o ilość urobku na wiosnę/jesieni i co z tym dalej robić.
To jest ilość urobku z czyszczenia 20% rabat.


Gałęzie z morwy zostawiam bo będę robiła zrębki na zapłocie. Ale co z resztą? Kompostownik mam 1 i to mały raczej. W sezonie służy bardziej do wypełniania trawą. Choćbym chciała - nie mam miejsca na więcej, źle na początku do tego podeszłam. Nie zdawałam sobie sprawy ile tego wszystkiego jest. Być może uda mi się zaanektować trochę przestrzeni za płotem i tam zrobić takie druciane kompostowniki ale to dopiero pomysł. Liście drzew, które nie łapią grzyba, zbieram w worki i zostawiam na ziemię liściową do ściółkowania. Natomiast nikt mnie nie namówi do zostawienia na rabacie jakichkolwiek liści z róż czy przeznaczenia ich do kompostowania własnego. I co zrobić z resztą? średnio z wiosennego sprzątania mam 20 worków odpadów. Tyle samo na jesieni. Oddaję to na bio bo nie jestem w stanie tego zagospodarować w żaden sposób ale może są na to sposoby.

Na razie znalazłam takie:
1. Własna ziemia liściowa to jeden.
2. Następny jaki znalazłam - ściółkowanie ziemi ściętymi i rozdrobnionymi trawami, miskantami - ok, ale co robicie z kłosami z nasionami??? Przecież to się wysieje??
3. kompost z tego co zdrowe - co robicie z tym co np. z grzybem? W moim wypadku liście z katalpy i wierzby, tak razem ze 2 worki plus pozostałości po różach - tego z 5 worów nazbieram co roku
4. co robicie z tujowymi łuskami po trzepaniu? Na kompost? to samo z bukszpanem i cisami? bukszpanowe to teraz przy ćmie się boję. Spalić nie można. na bio też nie. Ostatnio wrzucałam do kosza zwykłego to mnie ochrzanili śmieciarze, że od tego jest bio. Pocieszam się, że za chwilę będę bez bukszpanów
5. z popiołem z kominka problemów nie mam bo jest osobny odbiór. można go też kompostować o ile jest czysty
6. jeszcze przyszło mi na myśl wypełnienie dna skrzyń warzywnych

Jakie jeszcze inne macie sprawdzone sposoby zmniejszenia ilości bioodpadów? Ograniczenie ilości roślin nie wchodzi w grę. Nie w tym ogrodzie. Może kiedyś, w innym .
Co w sumie u was trafia do bioodpadów a co do kompostownika?
Mazurskie klimaty Małgorzaty 08:24, 05 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2011
Posty: 716
Do góry
Joku napisał(a)
Relacja wspomnieniowa w mikropigułce . Nikt lepiej by nie potrafił. Pozdrawiam.


Jola--troszkę wspomnieniowo,ale moje łapki i serducho rwą się do ogrodu,a tu zoong--mróz i śniegu dosypało.
Oj te Mazury -to całkiem polska Syberia jest.

Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 08:21, 05 mar 2023


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
Kasya napisał(a)
Czy to na pewno jeszcze luty ?


Piękny kolor irysków. Przylaszczki u mnie też budzone, nawet jedna zakwitła, ale coś zjada płatki kwiatom.
Ślimaki śpią, wiec pewnie jakieś ptaki.
Pod Biało-Niebieską Chmurką moj Bawarski ogrod na wsi 08:17, 05 mar 2023


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
Basilikum napisał(a)




Takie kotki/ kwiatki doniczkowe mam




Izabelko, piękna wiosenka już do Ciebie dotarła. Twoje zwierzaki są fantastyczne.
Mazurskie klimaty Małgorzaty 08:04, 05 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2011
Posty: 716
Do góry
Tess napisał(a)
Trzy razy sprawdzałam datę posta, bo mi nijak nie korelował z porą roku na fotkach
Fajnie, że wróciłaś


Oj te powroty Tereso -cudne są,szczególnie te na Ojczyzny Łono.

Przerwa na kawę... 07:33, 05 mar 2023


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15211
Do góry
Ewik napisał(a)
Masz jakies fotki tego ambrowca ? szybko rośnie? zastanawiam sie miedzy nim a dębem błotnym green pillar .
Ewa, robiłam porównanie 3 lata temu - tu jest https://www.ogrodowisko.pl/watek/6603-przerwa-na-kawe?page=878#post_9

W sumie mam go 8 lat. W 2019 był do wysokości parapetu okna na piętrze. Docelowo mniej na więcej będzie jak wysokość kalenicy lub lekko powyżej. Szerokość obecnie 1-1,5 metra, pewnie dojdzie do 2,5. Wysokości 8-10 metrów podają różne źródła. Jest od dołu podkrzesany, pień wyprowadzony cieciem bo normalnie on ma gałęzie od samego dołu ale u mnie jest tam za gęsto. Całą te ścianę chcę utopić w zieleni. Myślę o linkach lub siatce na glicynię. Nie lubię tej elewacji. Wiecznie brudna, mocno się nagrzewa bo to zachodnia strona.

Poniżej zdjęcia z sierpnia i z teraz - to ten wystający ponad krawędź dachu po lewo


Mazurskie klimaty Małgorzaty 21:31, 04 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2011
Posty: 716
Do góry

...wysprzątałam



..wygrabiłam



...wypieliłam



..klucz przekręciłam i..wybyłam

..no ale szczęśliwie wróciłam.

Wszystkim Paniom dziękuję za pozdrowienia



Ogród prawie wymarzony … 20:49, 04 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15777
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
Miłego wieczoru Rozgrzewamy się





Jestem tego samego zdania co Martka, Twój psiak domaga się większej uwagi od swojej Pani

I także jestem narazie bez dalii w ogrodzie. Ale…może sobie kupię do doniczki . Ma wyjmowany wkład, także odpadnie mi wykopywanie
Blaski i cienie nowego życia 20:38, 04 mar 2023


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Alija napisał(a)


U mnie dziś od rana sypał śnieg, raz mocniej, raz słabiej, prognozy pogody też kiepsko wyglądają, zimno i przymrozki nocą.
Trzeba poczekać z pracami ogrodowymi, a tak się już nastawiłam, hortensje już pościnałam.
Pozdrawiam.

Wysiewów też nie robię.


Wykorzystałam pogodę i sprzęt ( choć mi szwankował) i docięłam 3 jabłonie. Dwie z nich mam na zdjęciu( jedna wymaga jeszcze korekty) trzecią skończyłam późno. Było dziś wiele potyczek, ale dałam rady.

A cięcia mam tyle że trawy to nic do innych roślin. A kanty? muszą jak zwykle poczekać. Ogród to nieskończona machina prac

Blaski i cienie nowego życia 20:23, 04 mar 2023


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
kasiek napisał(a)
Oglądam plan, sporo nowych rabat się szykuje! Fajnie tak w poprzek powcinane rabaty, bardzo klimatycznie Szkoda że nie dane nam było się zobaczyć, ale mam nadzieję że w sezonie to nadrobimy


Trochę rozpoczętych rzeczy trzeba skończyć. Najwięcej roboty z porządkami, to syzyfowaaaaa praca

W tygodniu pocięłam gruszki, pracuję nad nimi od zeszłego roku

Ogródek z futrzakami i kamieniami 19:44, 04 mar 2023


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15211
Do góry
Ewik napisał(a)
Sezon ma bratki uważam za otwarty - nie mogłam sie oprzeć , narazie przy domu


ale cudny kolor!
Malutki pod lasem 19:36, 04 mar 2023


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Do góry
Cofam co napisałam u Inki, moje seslerie już też pokazują kłoski, tym bardziej trzeba je ciąć. Niestety udało mi się tylko kilka kępek obrobić, bo zaczęło padać jakimś deszczo-śniegiem. Może jutro? Generalnie nie mam nic ruszone, nawet graby nie przycięte, może jutro M opitoli... ech... ciągły niedoczas, ciemierniki u mnie też w blokach startowych dopiero.

W ogródku Martki 19:34, 04 mar 2023


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15211
Do góry
Martka napisał(a)
przepiękne donice! Twoja szklarnia ma boski klimat.

Po obejrzeniu tych 7-letnich okazów ambrowców u Agnieszki znalazłam zdjęcie takiego trochę starszego w necie. Finalnie podobno mają jajowatą koronę do 4-5 metrów wysokości. Więc same stworzą tam naturalną osłonę/panel górą a cisy dołem. Jak się będą rozrastały tak szybko jak u Agi to pierwszy etap będzie już wkrótce.
https://encyklopediadrzew.pl/encyklopedia.php?r=1304 - drugie zdjęcie

Ale ku mojemu przerażeniu znalazłam też takie zdjęcie https://treesandshrubsonline.org/site/assets/files/16851/liquidambar-styraciflua-gum-ball.jpg
Myślę, że nie dożyję takiej wielkości mojego "drzewka". I że u nas, w naszym klimacie one jednak mniejsze rozmiary osiągają.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies