Ogród w budowie - nieustającej
20:49, 17 lip 2014
A u nas mszyce zniknęły, że tak powiem "samoistnie".
Bardzo mnie cieszą te wszystkie pszczołowate i trzmiele na moich kwiatkach i ziołach. Wczoraj widziałam chmarę motyli - objadały się nektarem z oregano, które właśnie kwitnie.
Rabata na kwiaty cięte - na razie jeszcze niczego nie cięłam

Bardzo chciałam mieć taką "niezwykłą" koniczynę. Nie tak łatwo ją kupić, więc kupiłam paczkę nasion od Legutki, w której zgodnie z obrazkiem miała być taka purpurowa koniczyna, albo żółta. Wzeszła ślicznie, urosła, przesadziłam do ziemi i bijącym sercem oczekiwałam pierwszych kwiatów. No i wyrosły... zwykła, polna, różowa koniczyna. Bardzo dorodna, bo na dobrej ziemi. Co za oszustwo, sprzedawać takie coś, nasiona były droższe niż innych kwiatków. I tu naprawdę nie chodzi o te 4 zł, ale o to że poważna firma wkłada do torebek coś zupełnie innego, zupełnie innego od tego co oferuje.
Wczoraj się okazało, że w tych kilku roślinach, jest jeden rodzynek - właściwa odmiana koniczyny. Tu na zdjęciach jest dowód oszustwa: