Bogdziu, dzielżany rzeczywiście piękne. Wszystkie kwiaty w grupie wyglądają najładniej. U mnie teraz kwitną rudbekia, też jest ich już duża kępa. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
U mnie rudbekie te dwuletnie zaczęły dostawac nalot wiec je wywaliłam a kwitna te bylinowe i one są niezniszczalne i nie choruja , tylko motylki ich tak nie lubia jak tamtych. Pozdrawiam Bożenko.
To smutek na dłuższy czas a już planowany jest nastepny zwiazany z operacją kogoś bliskiego , nie widac na razie słoneczka w psychice.
Mam dzis dla Ciebie zdjecie ważki (dotąd Ty mi je pokazywałas). Jakieś śmieszne ewolucje robiła i wygląda jak baletnica w spódnicy.
Nie jest lepszy ale pokażę Ci Artemisa. Na jednej gałązce które ma wysokośc metra ma mnóstwo paczków a na drugiej o wys ok 30 cm tylko jeden kwiatek .Najważniejsze ze wypuścił nowe gałązki i chce kwitnac.
Bożenko, po obejrzeniu kilkunastu ostatnich stron (dzisiaj nadrabiam zaległosci), dochodzę do wniosku, że Twój ogród o tej porze roku bardzo płomienny i gorący w kolorach i bardzo mi się to podoba. Te rudbekie i dzielżany rozpalają ogród. Pierwzego dzielżana mam od wiosny, takiego dość ciemnorudego, mam ochote na jeszcze i poszukam teraz, jak kwitną. Są przepiękne. A rudbekie rosną same wszędzie, masz rację, wyrywam toto jak chwasty.
Teraz kwitną dzielzany i rudbekie ale jeszcze floksy a po nich zaczna astry , szczególnie te malinowe lubię.A żółte dzielżany masz?Są jeszcze takie bardzo ciemne i tych nie mam.Pozdrawiam Gabrysiu.
No właśnie mam takie bardzo ciemne, ale kwiaty mają nieduże, może dlatego ze to ich pierwszy rok. Żółte dzielżany właśnie mam zamiar nabyć i pomarańczowe.
Mam trzy nowe nabytki astrowe - dwa z nich już kwitną - niebieski Monch i taki blado błękitny, który zmienia kolor na niemal biały, ale nazwy nie pomnę, bo niezapisana, a pasek ze szkółki tkwi obok roślinki na grządce.