Po operacji miałam sporo wolnego czasu. Niestety prace w ogrodzie były zabronione. Dzieki Dawidowi poznałam podstawowe zasady pracy w technice decoupage. Wykorzystałam to na maxa. To tylko część prac, bo niektóre tak szybko poszły do ludzi, że nie zdążyłam zrobić fotek.
Pięknie. Może i pomarańcz trudny w ogrodzie, może i tylko na chwilę ten szał... ale wart jest tego by go mieć. Już sobie wyobrażam te motyle... cudne miejsce - nie zmieniaj go - choćby zyło tylko chwilę Dobrego dnia
Tak płożąca irga. Jednak pierwsze co trzeba by tam ziemi dosypać i pozbyć sie kamieni. Masz psa?
Jeżeli nie ma tam wiele słońca można posadzić też trzmielinę Emarald'n Gold i do tego coś zielone na pniu (np cis ale jest drogi, może też być tuja)
Tu masz przykład jak takie połączenie wygląda zimą (irga i trzmielina)
Jak patrzę na wasze werbeny to już jestem pewna, że moja to nie jest ta właściwa o którą nam chodzi a jakaś inna, choć też werbena, nasiona kupione na al... firma Leg.... zdjęcie niżej,
Wreszcie mamy ładną pogodę.
Wczoraj biegałam z kosiarką, bo przez kilka dni deszczu trawa strasznie urosła.
Oto trawniczek po wczorajszym koszeniu - świeżutkie zdjęcie zrobione przy porannej kawie na balkonie
A To różyczka z mojej małej rabatki, szkoda tylko że wiatr z deszczem większość zniszczył ;-(
Mam pytanie gdzie w okolicach Lublina można kupić ładne roślinki, drzewka na pniu itp.
Może ktoś robił udane zakupy
Może masz i rację, nie będę kombinować i dam winobluszcz, który na pewno się rozrośnie i będzie na tym słońcu się super wybarwiał. I w ogóle mam do niego mega sentyment
A teraz wczorajsze fotki z telefonu Z lewej zarys nowej rabaty.
Rabatka przy płocie. W oddali stoi "kosiarka" najmłodszego, który nią namiętnie kosi całymi dniami, udaje odpalenie silnika i dodaje do wszystkiego dźwięki. Byście go widziały - no dzieciak ciężko haruje
Muszę popracować nad kancikiem
Zawitko, remont poważna sprawa, wiadomo że to ogrom roboty do wykonania ale za to później jak będzie miło posiedzieć przy komputrze w świeżym i czystym mieszkanku, nieprawdaż? Na fotki z pięknej kanady zawsze zapraszam. Haniu, mi też się podobało, tu gęsi to jak w Indiach święte krowy. Mają też wszędzie swoje wizerunki, od monet po pomniki. Moniko, Postaram się częściej odzywać. Smród skunksa jest tak silny że ubranie trzeba spalić i nie można nawet oczu otworzyć. Smród przypomina zepsutą kapustę kiszoną, nawet przejechany przez samochód tak wali że nie można ulicą przejść a podobno takie ładne zwierzątko Właśnie tylko pomidory mogą zniwelować ten straszny odór. Moniko na liczniku mam już 1300 km. Monteverde, to super że Ci tak pięknie rośnie. Skunksy jakoś mnie omijają a jest ich tu ponoć bardzo dużo ale to też jak szop nocny łowca. Ciekawe jak daleko sięga ten miotacz smrodu
Pozdrówka i do następnego