Nie było mnie z tydzień na forum, a wydaje mi się jakby pół roku zleciało

tyle u was się dzieje, że doby mi nie wystarczy na nadrobienie zaległości

dobrze, że urlop mam i nadchodzący tydzień chcę poświęcić na pracę w ogrodzie. Przydomowy w miarę ogarnięty, ale w przyzakładowym nie byłam 8 dni i aż się boję jechać... co prawda mąż coś tam grzebnie, ale wiadomo jak to chłop..

od jutra ostre działanie
Póki co kilka wolnych dosłownie CHWIL zaowocowało nowymi foteczkami