Plan i nauka idzie tak jak myślałam .... topornie. Pracuje po 10-12 godzin dziennie, nie mam na nic czasu, mój M doszedł do wniosku że wystarczająco się napracował w ogrodzie i jego pomoc ogranicza się tylko do koszenia trawy A ja dalej jestem w kropce. Oglądam rośliny,już prawie zamawiam i... oddzywa się głos rozsądku NIE MASZ PLANU!!!
Coś trzeba robić więc po lewej stronie domu planuje wzdłuż płotu posadzic na całą długość pęcherznice a przed nią lawende lub szałwie. Rośliny które teraz tam rosną do przesadzenia.
Lawenda ciągnie się na szerszą rabate (przed pęcherznicą która już jest dosyć duża będzie huśtawka)
4 lata temu posadziłam dereń kousa, jest już dosyć duży ale nie kwitnie
(czytałam w necie że kupiłam sadzonke z nasiona i może zakwitnąć za pare lat) Później do końca ogrodzenia mam hibiskusy które zostają.
Teraz zagadka dla mnie, w tamtym roku przyciełam jeden krzak borówki, wyglądał tak
a teraz (oczywiście owoców brak)
Ta wersja zdaje się najmniej ,,upchana" ale...
Spróbuj narysować jeszcze orientacyjny plan tej rabaty i jak to chcesz rozmieścić, bo tak w widoku to ciężko się zorientować ,,co poeta miał na myśli". Na planie może się też okazać, że wszystkiego nie zmieścisz tak łatwo jak na zdjęciu
Stożki spod klona wywal, lepiej żeby tam było coś mniejszego nie konkurującego z korzeniami (no chyba, że to jakiś stożek widoczny ,,z daleka"). Po lewej jedną kulę na pniu dałabym bliżej środka (wyższą), a niższą bliżej brzegu. Za nimi jeszcze dalej dałabym jeden najwyższy stożek (tak, żeby przed niego zmieściły się np. jakieś trawki jeszcze), no może obok niego jeden niższy i koniec. 2-3 stożki Ci tam absolutnie wystarczą.
Z tyłu ,,w plecach" hortensje, między topiarami trawki i cebulowe, a w części przedniej żurawki.