Dzięki dziewczyny

cały wrzesień ogród żyje swoim życiem bo pogoda nie pozwala na żadne prace, od połowy tygodnia ma się ocieplić i przestać padać.
Póki co zostawiam Wam znany widoczek, ale trochę się kolory zmieniły względem września

trochę zróżowiały i zrudziały
Miskant, który udaje Gracka zaczyna kwitnąć

Ambrowiec jeszcze zielony
Laurowiśnia zaczęła kwitnąć, trochę mnie zaskoczyła
a druga strona wygląda tak

błoto, błoto i jeszcze raz błoto.
i taka ciekawa obserwacja, ta sama tawuła w dwóch różnych miejscach, w jednym już pięknie przebarwiona, a w drugim jeszcze prawie całkowicie zielona. Ta przebarwiona chyba ma trochę więcej zachodzącego słońca bo warunki glebowe mają bardzo podobne, ta zielona dostała wiosną kompost, ta przebarwiona nie. Ale w zeszłym roku z przebarwieniem było tak samo, a kompostu nie było.