Witaj wielbicielko róż.U mnie też zaczynają kwitnąć chociaż padające deszcze im szkodzą.Nie wyglądają tak jak powinny.Pokażę ci różę pnącą która dwa lata była w donicy a ponieważ nie chciało mi się przenosić tak ciężkiej donicy wsadziłem wiosną do ziemi.I chyba tam jej miejsce.Nazywa się ANTIKE 89.
i jeszcze zdjęcia z dzisiejszej wycieczki do gospodarstwa ogrodniczego - tutaj część części przeznaczonej dla detalicznych klientów
a terenu obsadzonego i z roślinami w donicach tyle, że nie byłam wstanie ogarnąć... szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia w miejscu gdzie stał ambrowiec i tysiące innych drzewek...
Powiem, że od samego poczatku nie miałam z nimi żadnych problemó, tyle tylko, że późno ruszają i w tym roku z 2 pąki im zmroziło i to wszystko, tak idealnie się sprawują; jak był chory w szkółce, to bym nie kupiła raczej..
pojedyncza kępa lawendy, bardzo stara rusza już, czyli dość wcześnie
Kasiu, fajnie, ze zaglądasz, bo ja ostanio miałam dyżury wnusiowe i nie dało się oka z nich spuścić..zwłaszcza z Damiankado tego uparciuch, musi być na jego i basta!a potem ciut zaległosci i padałam!
w końcu ta moja rozplenica vertigo ciemnieje, ale muszę hostom oberwać liście, bo mi je zrasta, a nie chcę już 3 raz przesadzać!
róża Angela i Cardinal
Nowy wątek, wielkie gratki Gosiu
w prezencie całą ściana kwiecia, byłam zaproszona na przedpremierę w naszym ZOO, tu robią oceanarium i afrykanarium, szał na całego, na pewno pzryjedziesz to zobaczyć
Haniu, to potfffór rośnie .. jak zima nie przymrozi pędów, niby można ciąć.. ale wtedy nie jest taka ładna.. i nie pachnie.. Ale nie wszytko musi pachnieć..
Jest cudna, raz tylko mi złapała mączniaka.. raz od 2008 roku. Nie kopcuję na zimę, wiec kiedyś jakiś krzew mi wymarzł lub myślałam że wymarzła... nie wiedziałam, że róże odbijają od korzenia i wyciepałam.. Ale mieliśmy -30 i zero śneigu przez sporo dni.. wiec nie ma czemu sie dziwić..
To 1 krzew nieprzesadzany i został sie za szklarnią.. by sąsiadce nie szpecić do końca widoków.. szerokość 3 metry, wysokość ponad 2...
Ale ja jej wogle nie tnę , tylko to co przeszkadza lub zmarznie.. a kwitnie od samych mrozów... kwiaty są w śniegu Na przerwę latem jak inne róże..
O jej....Bogda, nowy wątek masz, właśnie myślałam, gdzie przepadłaś, choć ostatnio sama przepadam..
traw mam sporo, ale jak idę na ogród, zawsze coś innego mnie wkręci
tu np sa stipy, 6 sztuk, a pomiędzy nimi liriope, w końcu rusza, ale powoli, jak slimak, chociaż moje slimaki, to błyskawice!!!
tutaj też pełno, naprzeciwko, pełno itd
konwalniki mi zakwitną, wszystkie mają pąki kwiatowe
ubiegłoroczne hakone, dużo urosły, wtedy chyba ponad 30 sadziłam
turzyca bronzita w wielu miejscach, widziałam już pąki, zaraz zakwitnie
Agnieszka... ogród jako tako to się nie zmienił.. tylko wsiowa przemeblowana, ale tam doszły tylko nowe piwonie w miejsce tego czego było za dużo.. a reszta to to co było, tylko poukładana część inaczej...
I druga różanka.... dziś muszę zajrzeć czy twoje róże kwitną Ją poszerzyłam.. i wcale nie widać że szersza, bo znów tam ciasno.... niewychowane te moje rośłinki, bo albo zdychają, albo rosna jak gupie. I katalpa w tle... ten kolor.. bosko