Gabrysiu czysty przypadek, Alaska akurat miała ochotę na zabawę, a ja akurat miałam aparat w rękach, dochodzący Whiskas, to mi akurat pozował, to jedyny kot, który nie zamyka oczu przy pstrykaniu fotek
tak przy okazji mają te fotki, bo ogród miał swoją chwilę
moja pierwsza lilia
rutewka orlikolistna
trzykrotka i żurawka krwista
kokoryczka już przekwitła, ale jej liście są długo ozdobą
Celebrytką jest ta róża: kupiona w doniczce jako wielokwiatowa. Pachnie cudownie, niewyobrażalnie cytrynowo-waniliowo. Czy ktoś ją zna?
I jeszcze granatowe irysy:
A klosze z Akademii Ogrodnika wędrują między stołem a warzywnikiem w zależności od pory roku:
Marta, cierpliwość wskazana jest przy formowaniu dużych i małych okazów.To jest proces długotrwały to właśnie dlatego te rośliny tyle kosztują
Początek zawsze jest trudny bo to strach a i po cięciu nie wygląda najlepiej co widać na załączonych zdjęciach. Czy ten chochłek wygląda dobrze?
I teraz
A niektóre czapki są jeszcze małe i muszę jeszcze poczekać
Kasiu mój zacier stoi od czwartku pod ogrodzeniem i jak dotąd to nie zajeżdża.
Aniu dzięki. Jakoś tak wyszło.
Bożenko, Haniu wesele bardzo miło wspominamy a trwało 2 dni! Czyli uroczystość zasadnicza w sobotę a w niedzielę poprawiny. Ślub się odbył w Sanktuarium Matki Boskiej Starowiejskiej (25 km od nas). Przyjęcie weselne już bliżej bo 6 km od domciu. Sala nowoczesna, piękny wystrój no i super orkiestra. Wierszyk się sprawdził prawie w całości bo niestety nie było tanga z przyciskiem. Ale młódki były. O trzeciej nad ranem wróciliśmy do domciu i wtedy najbardziej szczęśliwy był Bari bo witania nie było końca. Na pamiątkę zabraliśmy swoje miejscówki. Przyśpiewki były ale tak na marginesie. Teraz są już inne czasy i młodzież rwie się do tańca.
Aniu, wiem, że to na forum bardzo popularne, ale można by zrobić niską i wąską obwódkę z bukszpanu, a wewnątrz dać albo trawy, albo białą szałwię, a może niskie róże okrywowe wypełniające wolne miejsca pomiędzy krzewami, które na pewno wyrosną.
Ojej -jak się wzruszyłam… Gratulacje dla Kacperka! Mamusiu, musisz pękać z dumy i szczęścia
Mój Mikołaj już zapisany na karate kyokushin - od września.
Czy czterolatek to nie za wcześnie?
Miałam piać z zachwytu i pisać o Twoim ogrodzie.
Ale co tu pisać?
On, jaki jest - każdy widzi
ZA…ISTY
(pardon)
Anna_g - nie każdy robal w ogrodzie to wróg i nie każdy co mówi co myśli to wróg.... a katalpa... jest piękna i zdania nie zmienię.. wiem, że ma przeciwników..
przyrosty cisów i iglastych o tej porze roku zachwycają, dlaczego ja nie focę przyrostów.. białobok juz sie zazielenił, a tak łądnie sie przebarwia..
A to cis... śliczny
Wczesne liliowce już wystawiają mordki do słońca,prawie tak jak ja swoją
No i różyczki, nie wiadomo jakie ale cieszą
Powojniczek też nie wiadomo jaki, ale jak zakwitnie będzie pięknie, nie zawodzi mnie nigdy .
Pozdrawiam i miłej nocy życzę.