Gosiu, możesz te tuje pasem funkii podsadzić, 2-3 odmianami, np. różniącymi się wysokością i ubarwieniem. I posadzić je nieregularnie pomieszane. Dajesz np. kępę wyższej, takiej typu Wild Brum, albo jakaś o żółtawym kolorze, a potem 3 mniejsze, powiedzmy 'Patriot, potem dwie duże kępy tej wyższej, potem kępa mniejszej i znowu wyższa, itd. Ja bym już teraz to zrobiła, albo zaczeła chociaż na końcu od bramy, to za kilka sezonów mogłabyś rozsadzać dalej z własnych rośłin.. Można też zrobić to samo żurawkami.
Dziękujemy Elcia za miłe przyjęcie.Nagadamy się jak przyjedziecie do nas. Też niedosyt czuję !!!!!!!!
Floksy już rosną W piątek sadziłam
U nas chłodne noce, dobrze, że udało się Wam przedłużyć lato
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasz powrót
P.S. Na prawdę jestem ciekawa gdzie ostatecznie wylądowaliście
Najpierw pokażę zielone prezenty. Siedzą sobie już w ziemi od tygodnia. Trochę martwię się rogownicą. Nie wszystkie kępki wyglądają dobrze.I czy to się przycina? A jeżeli tak, to kiedy?
Tu floksy szydlaste między różami
a to sadzoneczka kostrzewy sinej przytulona do starszych koleżanek
Julciu w czwartek było paskudnie, Eliza w deszczu targała mi floksy z ogrodu Ale od piątku było lepiej
Powolutku zrobię relację z naszego przedłużonego weekendu, bo troszkę zrobiliśmy
Dzisiaj miałam miłego gościa, przyjechała Kindzia po floksy szydlaste. Szkoda, że była tak krótko, bo nie zdążyłam się nagadać.
Fotek nie robiłyśmy, bo żadna z nas na to nie wpadła, a do tego cały czas padało.
Jutro jadę na krótki urlop, więc nie będzie mnie tydzień, dla tych którzy tu zajrzą zostawiam fotki, pewnie jak wrócę ogród będzie bardziej jesienny.
Danusiu, i końca tych kolorków czerwonych nie widać. Przekwitają czerwone floksy, astry chryzantemowe, i krzewuszka, to zaraz będzie czerwień marcinków.
Trawy już nie chę.... zwłaszcza ekspansywnej
Chcę ze sklepu od Finki.... floksy.... tylko jak się teleportować??????
to chyba w niedługim czasie uda się zrobić! to co ja mam też wywalić, aż takie złe doświadczenia z nią miałaś?
Z nią nie miałąm i wcale mi się nigdzie nie rozłaziła, tylko posadziłam dosłownie obok rozplenicy i siedziała pod rozplenica zupełnie stłamszona.. i coś musiałam wyrzucić.... rozplenicy było bardziej szkoda.. a ona była taka, że nigdy nie widziałąm nawet jak wygląda... wiec nie było żal się pozbyć.... Teraz bym nie wyrzucała tylko pomyślała gdzie posadzić.. a rok temu wkurzona na moje pomysły.. dostała się na łopatę i wio....... Jak wyrzucałąm to nawet nie wiedziałam którą trawę wyrzucam, bo kupiłam rózne.... i nie wiedziałąm jak sięnazywa.. dopiero pod Twoim wpływem zaczęłam analizować któa to miłka i padło, że to ta wykopana, bo miałą pecha być posadzoną w złym sąsiedztwie
ale ten len ładny, ja mam nasionka od Marzenki i ciekawa jestem co mi się uda
a o jakie floksy Ci chodzi ? ja u Finki byłam kupiłam ale takie delikatniusie, gdzie to szukać
Dzięki za floksy. Już rosną sobie...między różami. Dostałam też szydlaste w dużej ilości od Siaaski i zmiana planów. Zamiast rogownicy floksiki będą zadarniać
Kasia pewnie że Ci przywiozę floksy Wykopię ile będę mogła i jakoś to podzielimy bo Rysióweczka też chciała
Ostatnio nie mam czasu żeby zaglądnąć na Ogrodowisko. Wróciłam do pracy i doba za krótka żeby z wszystkim nadążyć ale cieszę się że już jutro się widzimy
Witaj Kindziu- proszę przypomnij mi kto ofiarowywał irysy , lilie itp. a chciał w zamian floksy, bo nie mogę znaleźć. A mam dla niej floksy w sadzonce. Dzięki za pomoc
Samo piękno. A w tle góry.
Z czego jest zrobiona ta zielona kurtyna/brama równo przycięta? Oraz: co za krzew rośnie po prawej stronie z białym odcieniem? Po lewej to pęcherznice żółtolistne, jak pamiętam? A trawnik to jak dywan specjalnie rozłożony na okazję. Tomek, nie szczędź nam zdjęć.
Ewo, za kurtynę robi u nas żywopłot ze świerka pospolitego. Właśnie domaga się wyrównania, bo się trochę zjeżył. Jeśli chodzi o ten jasny krzew to pewnie masz na myśli naszą "oliwkę", czyli gruszę wierzbolistną. Pęcherznice żółte są bo obu stronach ogrodu, potem w bukszpanowym to już Diabolo tło robi.
Właśnie jesteśmy w trakcie podrasowywania - odchwaszczanie, przycinanie, dosadzanie. Fotek dzisiaj nie wstawię, bo padam - dzień był dłuugi !
Kolory się dopiero zaczną w ogrodzie, bo zaczynają kwitnąć astry krzaczaste, nowo-angielskie i nowo-belgijskie. W trawiastym szaleje werbena (V. bonariense) w ilości niepoliczalnej Zaczynają kwitnąć nawłocie, czosnki skalne, rozchodniki, słoneczniki, sadźce no i oczywiście rozplenice i miskanty. Ciągle kwitną jeżówki, żurawki (odmiana 'Paris' kwitnie masowo i bez chwili przerwy od czerwca), liliowce, przetaczniki, floksy, fuksje no i nasz numer jeden w tym roku - Agastache 'Black Adder'. To agastache kwitnie wściekle od końca czerwca i pewnie skończy w październiku.
I kto powiedział że koniec lata ma być bez kwiatów. Wychodzi na to, że wrzesień to najbardziej kolorowy miesiąc w roku.
Tomek
Cześć Asiu, dawno mnie nie było, ale u nas chrzciny i urwanie głowy, nie było czasu
Pisałaś u Rysiowej, że masz floksy szydlaste na zbyciu, mogę się do ciebie uśmiechnąć?