Kasiu, szkoda, że byliście tak krótko, ale myślę, że następnym razem posiedzicie dłużej.
My jesteśmy już spakowani i od rana w drogę, jedziemy szukać słońca, bo u nas cały czas pada.
Pozdrawiam serdecznie.
Julciu w czwartek było paskudnie, Eliza w deszczu targała mi floksy z ogrodu Ale od piątku było lepiej
Powolutku zrobię relację z naszego przedłużonego weekendu, bo troszkę zrobiliśmy
Elciu.
I tak miałam wyrzuty sumienia, że zawracamy Wam głowę przed wyjazdem. Dzisiaj to już na pewno leżałaś z M. na urlopowym słoneczku
Już Ci powiedziałam : tak dobrze nie będzie, teraz to Wy przyjedziecie do nas. Może się nagadamy
Dostałam masę floksów szydlastych. Dziękuję Elu
Wszystko posadzone. Wszystkie dziury między różami zapełnione
Najpierw pokażę zielone prezenty. Siedzą sobie już w ziemi od tygodnia. Trochę martwię się rogownicą. Nie wszystkie kępki wyglądają dobrze.I czy to się przycina? A jeżeli tak, to kiedy?
Tu floksy szydlaste między różami
a to sadzoneczka kostrzewy sinej przytulona do starszych koleżanek
A czemu róże tak daleko od siebie sadziłaś, czy to rabatowe?
Widziałam pięknie u Aliny szpaler bukszpanów przed różami, albo lawenda też cudnie wygląda.