Iwonko, pospieszyłam się i troszkę zakupów już zrobiłam. Teraz problem bo zimno, mróz i z garażu zrobiłam przechowalnię. Na szczęście są to zakupy zaplanowane i jak tylko ziemia odmarznie biorę się za sadzenie. Kupiłam róże, rh, azalie, bukszpany, magnolię, agapanty. Posiałam trawy miskant chiński, ostnica mocna, werbenę patagońską, lawendę, lobelię, nawet ładnie mi powschodziły i po świętach wezmę się za pikowanie.
Cieszę, że słoneczko coraz mocniej grzeje i rozpuszcza zalegający śnieg, marzę już o pracy w ogrodzie i wiosennych kwiatuchach. Krokusy i tulipany przed tym ostatnim atakiem zimy tak pięknie wyszły z ziemi, mam nadzieję że teraz są w dobrym stanie.
Pozdrawiam serdecznie, ciepłe promyczki słońca przesyłam