Mój 4 arowy azyl...
21:58, 28 maj 2014
Wybrałam się po południu na działkę posadzić resztę roślin i nic z tego nie wyszło, bo się rozpadało i burze gdzieś w okolicy przechodziły
Po dwóch godzinach wróciliśmy do domu. Zdążyłam ściąć pędy koron cesarskich, kilka przekwitłych orlików, wykopać dwa koszyki z tulipanami i w ich miejsce posadzić kilka sztuk cleome. M miał opryskać czereśnie przeciwko nasionnicy trześniówce i nic z tego nie wyszło. Pewnie będę miała robaczywe czereśnie
Zrobiłam kilka zdjęć. Z wczorajszymi, których jeszcze nie wstawiłam będzie spora porcja
Rh Boursault w deszczu


Zrobiłam kilka zdjęć. Z wczorajszymi, których jeszcze nie wstawiłam będzie spora porcja




Rh Boursault w deszczu