Rozpoczęłam robić przetwory. Kompot z czereśni w piwnicy
Dziś do słoików włożyłam dżem agrestowy. Jutro zabieram się za galaretkę z czarnej porzeczki. To czasochłonna robota, ale za to jak smakuje gotowy produkt!

Na działce byłam krótko. Ledwo przyjechałam nadciągnęła burza. Przymusowa przerwa w pracy trwała krótko. Czyszczenie Flammentanz i Rosarium Uetersen z przekwitłych kwiatów zajęło mi sporo czasu. Wycięłam też wszystkie ostróżki.
Dzisiejsze fotki
Hot Papaya i Marmalade

różowa w powijakach