
Kochani!
Podczytuję Wasze forum od około dwóch miesięcy i jestem pod wrażeniem Waszej ogromnej wiedzy i niesamowitej pasji, dzięki której tworzycie miejsca nierzadko rodem z bajki. Do tego dochodzi jeszcze bardzo miła i przyjacielska atmosfera, dzięki której gdy raz się Was odwiedzi, to koniec - trzeba zostać

M.in. dzięki Wam odważyłam się i kupiłam moją pierwszą różę

I właśnie z jej powodu tu teraz jestem.
Moja róża to Iceberg, róża dobra dla początkujących, podobno taki 'garden hero', czyli teoretycznie w sam raz coś dla mnie. Rośnie u mnie w donicy, została posadzona w kwietniu w specjalnej ziemi dla róż.
Na początku były mszyce, później lekki mączniak po deszczach. A teraz mam kolejny problem z którym nie potrafię sobie poradzić. Zauważyłam chlorozę na brzegach liści, później na innych liściach delikatne jasnozielone plamy i zniekształcenia blaszki. Do tego młode listki wygladały jak lekko zwiędłe, a teraz zwiniete są wzdłuż nerwu głownego ku górze.
Wyczytałam, że chloroza może być wynikiem niedoboru żelaza. A te zwinięte liście? Znalazłam mączniaka na spodzie kilku listków, ale na razie tragedii z nim nie ma. Do tego dopiero na zdjeciu zauważyłam na pączkach kwiatowych delikatną pajęczynkę. Czy mozliwe, że to jakiś zwykły niegroźny pajączek, taki z ogródka

?
Mam nadzieję, że naprowadzicie mnie na trop, bo strasznie mi jej szkoda, a nie bardzo wiem jak jej pomóc

Siedzę, czytam, próbuję coś dopasować i wychodzi mi już na to, że to może być prawie wszystko...
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam. Atramosa.