Chyba ostatecznie zdecyduję się na pomidor szczepiony Honey Moon.
Ja pomidorów nie sieję bo nie mam gdzie trzymać ze względu na koty. Sadzonki albo kupuję albo dostaję, to drugie częściej
Styczeń mija na zakupach internetowych i przeglądaniu zdjęć z ogrodów.
W tamtym roku zachwyciła mnie sałata liściowa Lollo Bionda, której nasionka już są w koszyczku.
Moja głowa w celach porównawczych
Ponadto burak Rywal i Detroit. Bardzo mi smakował żółty więc w tym roku też będzie.
Nie wiem jeszcze jaka marchewka i rzodkiewka...
Z bakłażanami coś poszło nie tak więc nie wiem czy znowu się skuszę.