Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogrodowy pamiętnik

Mój ogrodowy pamiętnik

Magara 23:30, 11 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9056
Potężnie się początkowo zmartwiłam tymi zawilcami, ale myślę, że nie ma co wpadać w panikę.
Każda z nas ma inne warunki glebowe, świetlne, wilgotnościowe. Chyba nie można zakładać, że jak coś gdzieś bujnie rośnie to i u nas tak samo urośnie, a w drugą mańkę - że jak coś gdzieś się nadmiernie rozprzestrzenia to i u nas będzie tak samo
Zawilce, też japońskie, mam trzeci rok, nie zauważyłam, żeby stanowiły problem, wręcz przeciwnie - dokupywałam
Hania Gruszka ma problem z czosnkami główkowatymi - ja je kocham, ale problemu nie widzę
Dziewczyny - nie panikujmy, obserwujmy
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Wiolka5_7 07:42, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Nowa12 napisał(a)


Japońskie. Odmiana Prinz Heinrich. Takie różowe, ładniutkie .
Teraz doczytałam że nawet w trawnik wlezą. Żeby chociaż miały płytko korzenie to dałoby się łatwiej wykopać ale niestety.


O kurczaki !
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Nowa12 08:40, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Ewa777 napisał(a)
U mnie rosną zawilce japońskie juz 3-4 lata i jak na razie nie zauważyłam, żeby się za bardzo rozłaziły. Fakt, że nie przyglądałam się im za bardzo. W tym roku będe je miałam na oku


To się ciesz bo może masz jakieś grzeczniejsze odmiany .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 08:45, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Magara napisał(a)
Potężnie się początkowo zmartwiłam tymi zawilcami, ale myślę, że nie ma co wpadać w panikę.
Każda z nas ma inne warunki glebowe, świetlne, wilgotnościowe. Chyba nie można zakładać, że jak coś gdzieś bujnie rośnie to i u nas tak samo urośnie, a w drugą mańkę - że jak coś gdzieś się nadmiernie rozprzestrzenia to i u nas będzie tak samo
Zawilce, też japońskie, mam trzeci rok, nie zauważyłam, żeby stanowiły problem, wręcz przeciwnie - dokupywałam
Hania Gruszka ma problem z czosnkami główkowatymi - ja je kocham, ale problemu nie widzę
Dziewczyny - nie panikujmy, obserwujmy


Ja mam beznadziejną glebę a jednak niektóre rośliny rosną w niej aż za dobrze . A czosnki główkowate też mam i będę je w tym roku wykopywać bo juz widzę, że robi się u mnie to co u Hani. Niektórym osobom pasują takie ekspansywne, zadarniające rośliny ja się takich boję i unikam.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 08:47, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Wiolka5_7 napisał(a)


O kurczaki !


Może u Ciebie będą w ryzach. Cały czas się zastanawiam dlaczego one są takie rozłogowe i tak mało się o tym pisze. Może nie na każdej glebie, może nie każda odmiana. Pojęcia nie mam.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
mrokasia 08:51, 12 kwi 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
Prince Heinrich mam na cienistej i faktycznie trochę się rozłazi. Przypisywałam to bardzo trudnym warunkom, w sensie że szuka lepszego miejsca. Tam akurat mi to nie przeszkadza. Ale posadziłam sobie 3 sztuki białych na rabacie i tu rozrost kępy jest pożądany ale niekontrolowane rozłażenie się już nie. Będę obserwować.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Wiaan 12:17, 12 kwi 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5902
Agatka widzę na swoim nowym nabytku judaszowcu, ślady życia

Ciekawa jestem jak Twoje rozplenice hameln gold, pamiętasz jak narzekałyśmy, że takie liche były moje niezłe trawska się zrobiły, będę je dzielić bo dosadzę przy tarasie.
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje + Nowy ogród i ja jako pomocnik
Nowa12 19:29, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Ostatnie kulki zrobione na przedpłociu. Ta z brzegu jest krzywa bo wiecznie obsikiwana przez psy. I nareszcie koniec kulkowania.
Odpaliłam odkurzacz i posprzątałam wszystkie ścinki.

____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 19:36, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Ale najważniejsza z prac na dziś to była wertykulacja. Pierwszy raz robiłam to sama.
Jestem zmordowana. Po wertykulacji wszystko dokładnie wygrabiłam.




Dolnej rabaty nie będę wertykulować bo tam jest i tak niezła trawa o niebo lepsza niż na górze. Poza tym nie wyrobię czasowo jak wszystko muszę sama zrobić.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 19:39, 12 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Jutro trawnik nawiozę bo w piątek ma padać. On jest i tak beznadziejny ale wertykulacja jest niezbędna żeby chociaż ten mech i filc poczyścić.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies