Ale będzie plewienia na nowych rabatach,bo na starych tam gdzie gęsto to już rośliny chwastów nie wpuszczaja,choć tyle pociechy.

Krzewuszka purpurowa a piwonie jeszcze w pąkach.

Gosieńko- pięknie pędzisz

Szampanika odpaliliśmy. Dawaj kolejnego

A na tysiączek różyczka Grzesiowa.

Hakonechloa macra


Carex evergold

Kasya napisał(a)

zdjecie nienajlepsze ale spieszylam sie bo akurat zaczelo padac, moze jednak ktos rozpozna
rozrasta sie w duża kępę
kwiaty najprawdopodobniej zolte lub pomaranczowe (ale nie na 100%)

Chyba mam ja tez u mnie. Dostalam ja od mamy.Na dzien dzisiejszy wyglada tak
Ale nie man pojecia jak sie nazywa.

Dziewanna omączona


Naparstnica


Przetacznik


R.damasceńska

Dajanko już o tej porze kiedyś będziesz miała tak.

Nie uwierzycie złapałam paskudnika . Stałam nieruchomo , czekałam aż pojawi , rękawice miałam założone i jak się pojawił to ja go cap i jeszcze mi synek zdążył fotkę zrobić . Potem gościa do reklamówki i wyniosłam go niedaleko jeziorka będzie mu się podobało







Sorry za jakość ale pozować za bardzo nie chciał

MonikaH napisał(a)

piękne róże, ilość bylin niesamowita, o niektórych pierwszy raz słyszę

Miło mi...wiesz bo ja tak lubię jak w naturze...mnogość się przeplata i nigdy się nie nudzi ten widok.

Rosa glauca

Ewuniu... miło mi to słyszeć ... zapraszam... i przepraszam, że ja nie zaglądam za często...

Alii - formujemy szyki... i myk, myk... bendziem siać i przekopywać też

Justyna - na razie nie mam opuchlaków, ale mszycy... na kilogramy własnie odkryłam ją w szklarni na papryce... ale wcinały ją larwy biedronki... i nie popsikałam, bo bojam się że i biedronki utłucze ten specyfik...

Dzisiaj wieje z innej strony i stipa jak żagiel... szu, szu, szu...



Dołożyłam drugi powojnik... na razie stoi w miejscu


Mary Rose

Matko...został jeszcze szampan?

Wielkie gratulacje...

Do zobaczenia jutro, teraz mykam do wnuka na 9 urodzinki
pozdrawiam odwiedzających

Heliotropem zaraził mnie Przemek

Teraz tutaj piję np.yyyyy soczek


Pozdrawiam

zbigniew_gazda napisał(a)

Aniu ale masz moc piwonii. Ale ta powyżej to cudo. Po przesadzeniu u mnie też taka różowa zakwitła tylko jednym kwiatem. Pozdrowienia.

Dzięki Zbyszku moja ma jeszcze pąki dwa inne piwonie też jeszcze w pąkach, coś późno w tym roku pełnia kwitnienia, a te różowe mają więcej lat ode mnie, sadziła je moja mama i tak kwitną do dziś

Spacerek po ogrodzie




Nowe dziecko mojego M rabata dyniowa

W te tajemnicze kręgi wysiałam łubin.

kitek81 napisał(a)

też mam piwonie w ogródku, dostałam od sąsiadki z ROD, jestem ciekawa ich koloru i zapachu, zapachu nie mogę się doczekać
pozdrawiam :*

Kasiu jak będziesz chciała taki róż to w sierpnniu ci dam

Jolu z pozdrowieniem zostawiam ci mój okaz piwonii, pięknie pachnącej, oczarowała mnie
dar od córki
fotka dosłownie z przed chwili, po deszczyku
pozdrawiam i życzę dużo dobrego

Zakwitła cudownie pachnąca piwonia o lekko różowym zabarwieniu,
opakowanie od niej chyba zniszczone, może córcia będzie miała to powiem jak się zwie,

a jest zjawiskowa ...i ten zapach...

To ja ile u Ciebie przegapiłam juz tałzenik stuknął WOW GRADKI

Ania Ty się wyznajesz na różach...... znasz albo czy w ogóle są odmiany o takich nazwach: Paul, Jacob i Margaret?

Aaaaa i zobacz, katalpa odbiła